Kolejna doba poszukiwań. 3,5-letni chłopiec z Nowogrodźca zaginął 5 dni temu
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu asp. sztab. Anna Kublik-Rościszewska powiedziała w piątek PAP, że poszukiwania w rzece Kwisa wznowiono około godz. 9. Zaznaczył przy tym, że działania operacyjne były prowadzone przez policję również w nocy. "Na noc przerywamy tylko poszukiwania w rzece" - powiedziała policjantka.
Kublik-Rościszewska poinformowała, że w piątek płetwonurkowie rozpoczynają przeszukiwanie koryta Kwisy od miejscowości Parzyce do Osiecznicy. "To 15-kilometrowy odcinek rzeki, która w tym miejscu staje się szersza" - powiedziała rzeczniczka.
Poszukiwania 3,5-latka rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem, po tym, gdy około godz. 19 wpłynęło zgłoszenie o jego zaginięciu. Przed zaginięciem chłopiec przebywał razem ze swoim ojcem na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu, które znajdują się niedaleko rzeki.
"Ojciec w trakcie przesłuchania wyjaśniał, że stracił dziecko z oczu. Gdy nie mógł go odnaleźć, zawiadomił policję. Był pod wpływem alkoholu, badanie potwierdziło zawartość 0,7 promila. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa przeciwko mieniu" – mówiła we wtorek oficer prasowa bolesławieckiej policji.
Dotychczas służby przeszukały około 500 hektarów terenu, w tym m.in. ogródki działkowe i tereny kolejowe. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci, strażacy, nurkowie, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Wykorzystywany był dron, policyjny helikopter, kamery termowizyjne oraz łodzie. Policjanci sprawdzali też teren z psami tropiącymi.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu. W środę ojciec chłopca usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
"Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec, który przebywał razem z ojcem i jego znajomym na terenie ogródka działkowego w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku, wskutek którego chłopiec wpadł do rzeki" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. Zaznaczył przy tym, że postępowanie jest we wstępnej fazie i prokuratura nie wyklucza też innych wersji wydarzeń.
Prok. Czułowski dodał, że w sprawie przesłuchano m.in. matkę 3,5-latka i mężczyznę, z którym ojciec dziecka przebywał na terenie ogródków działkowych. Sukcesywnie przesłuchiwani są też inni świadkowie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.