Kultowe schroniska górskie potrzebują natychmiastowej pomocy
Pomoc zaoferował właściciel obiektów, czyli sudeckie hotele i schroniska PTTK. O jej kształcie mówi prezes Grzegorz Błaszczyk:
Apel o pomoc znaleźć można na stronach prowadzących zbiórki publiczne. Mowa o schroniskach Samotnia, Szwajcarka, Pasterka i na Szczelińcu. A wszystko to związane jest z epidemią koronawirusa i zamknięciem lasów oraz parków narodowych. Od 15 marca obiekty te świecą pustkami.
- To bardzo trudna sytuacja - mówi Bartosz Hamrol, ze schroniska Szwajcarka:
-Koszty utrzymania schronisk są ogromne - tłumaczy dzierżawca dwóch takich miejsc w Górach Stołowych Maciej Sokołowski:
Dzięki regulacjom prawnym, schroniska mogą prowadzić sprzedaż na wynos. To jednak w żaden sposób nie poprawi ich sytuacji.
- Warto pamiętać, że największą wartością górskich schronisk są ludzie, którzy je tworzą - opowiada przewodnik sudecki Jarosław Szczyżowski:
Nawet jeśli turyści w Sudety powrócą w czerwcu to i tak bardzo trudno będzie przygotować się na nadchodzącą zimę. Trzeba pamiętać o tym, że schroniska górskie muszą być czynne całą dobę, przez cały rok. I choć sezon wydaje się być stracony, to pomysłów by zebrać potrzebne środki dzierżawcom nie brakuje. Do tego dochodzi ogromna determinacja i serce. I tylko od turystów zależeć będzie, czy te wyjątkowe miejsca w Karkonoszach, Rudawach Janowickich i górach Stołowych będą mogły funkcjonować.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.