KGHM szykuje się do zmiany systemu pracy. "Jesteśmy dobrej myśli, ale zakładamy każdy scenariusz"
- Jesteśmy dobrej myśli, ale zakładamy każdy scenariusz - przyznaje rzecznik KGHM-u Lidia Marcinkowska-Bartkowiak:
- Jeżeli okaże się w ekstremalnej sytuacji, że będziemy musieli na krótko przerwać produkcję, to jesteśmy również gotowi, by w zakładach pozostali wyłącznie pracownicy, którzy będą się zajmowali utrzymaniem ciągłości - tzw. skoszarowani. W tym momencie nie mamy na szczęście takiej konieczności.
Aby ograniczyć ryzyko pojawienia się wirusa wśród załogi KGHM - prawdopodobnie jako pierwszy firma w Polsce - zamontowała systemy termowizyjne przed wejściami do oddziałów.
Przy pięciu zakładach kamery pomagają zlokalizować osoby z podwyższoną temperaturą ciała. Wkrótce identyczne automaty pojawią się w kolejnych dwudziestu oddziałach koncernu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.