Śląsk wygrywa z Anwilem
Początek był obiecujący dla gospodarzy, którzy po dobrych akcjach podkoszowych Jareda Homana objęli prowadzenie 6:0. Potem jednak gra się wyrównała, a pod koniec tej części meczu lekką przewage uzyskali goście, którzy wygrali pierwszą kwartę 19:18.
Przełomowa dla losów meczu okazała się druga część spotkania. Wrocławianie do poprawnej gry w ataku dołożyli świetną postawę w obronie. W efekcie rywale z Włocławka, którzy mieli spore problemy ze skutecznością, zdobyli w ciągu 10 minut zaledwie 4 punkty. Zespół ASCO Śląska na przerwę schodził z 11-punktową przewagą, którą w trzeciej kwarcie powiększył nawet do 16-tu punktów. Im bliżej jednak końca meczu, tym bardziej nerwowo robiło się na ławce trenerskiej wrocławian. W zespole rywali zaczął wreszcie trafiać doświadczony Andrzej Pluta (bezbłędny na linii rzutów wolnych), którego wspomagali Amerykanie Alex Dunn oraz Alan Daniels. W ostatniej części spotkania przewaga wrocławian stopniała do 5-ciu punktów. W dramatycznej koncówce koszykarze ASCO Śląska spudłowali sześć razy z rzędu na linii rzutów wolnych. Na szczęście dla wrocławian mylili się także rywale. Śląsk zwycięstwo zapewnił sobie po rzucie trzypunktowym Torella Martina oraz trafieniach Rashida Atkinsa i Aivarasa Kiausasa. Co ciekawe, jedyne trafienia Litwina w tym meczu (w sumie cztery punkty) były pierwszymi i ostatnimi wrocławian w tym meczu. Atkins mimo 10 punktów, tym razem spisał się poniżej oczekiwań (4 asysty i aż 6 strat). Czołowymi zawodnikami w ASCO Śląsku byli: Jared Homan, Oliver Stević, Dominik Tomczyk i Torell Martin (3x3 pkt.). Nie doczekał sie ponownego debiutu w Śląsku Paweł Mróz. 24-letni środkowy, który do Wrocławia powrócił po 2 latach spędzonych w lidze szwedzkiej, cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Mróz ma wypełnić lukę po kontuzjowanym Radosławie Hyżym, którego przerwa w występach może potrwać nawet do końca sezonu. W najbliższych dniach do drużyny Śląska ma powrócić inny z byłych graczy tego zespołu - Sudańczyk Deng Gai.
ASCO Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 69:64
(18:19, 16:4, 17:20, 18:21)
Punkty:
ASCO Śląsk Wrocław: Jared Homan 17, Oliver Stević 10, Rashid
Atkins 10, Torrel Martin 10, Dominik Tomczyk 9, Dawan Robinson 7,
Aivaras Kiausas 4, Bartosz Diduszko 2, Kamil Chanas 0, Andrius
Giedraitis 0.
Anwil Włocławek: Andrzej Pluta 17, Alan Daniels 14, Alex Dunn 10,
Tomas Gaidamavicius 10, Łukasz Koszarek 7, Zelijko Zagorac 6,
Zbigniew Białek 0, Patrick Okafor 0, Bartłomiej Wołoszyn 0, Wiktor
Grudziński 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.