PILNE! Jest zakaz wychodzenia z domów bez ważnej przyczyny. Potrwa do 11 kwietnia
13:00
Premier Mateusz Morawiecki: Musimy dalej ograniczać zgromadzenia do absolutnego minimum; nie powinny poruszać się więcej niż dwie osoby. Będą ograniczenia dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej - tylko miejsca siedzące, podzielone przez dwa; w tramwaju czy autobusie i wszystkich środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski: Będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza potrzebnymi sytuacjami, gdy idziemy do pracy, sklepu, apteki. Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć.
Minister zdrowia: Będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami.
- W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, lekarza, wyprowadzamy psa - zapowiedział minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Podczas konferencji prasowej Szumowski podkreślił, że doświadczenia z innych krajów pokazują, że umiarkowane ograniczenie kontaktów międzyludzkich może prowadzić do przesunięcia fali zachorowań.
- Jeśli nie ograniczymy tych kontaktów do maksimum, nie ograniczymy liczby chorych, nie uratujemy ludzkich żyć - stwierdził.
Dodał, że zdaje sobie sprawę, że ludzie są już zmęczeni dotychczasowymi ograniczeniami. "Tym bardziej chciałbym was prosić o jeszcze większy wysiłek we wspólnym działaniu, by ograniczyć wirusa" - zaapelował.
- Zostańmy w domu wprowadzamy teraz praktycznie w życie. W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, do lekarza - choć starajmy się dzwonić do lekarza, a nie iść do przychodni. Również takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, przejście się - poinformował.
Zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób nie dotyczy rodzin.
Premier: Będą ograniczenia dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej
- Będą ograniczenia dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej; w tramwaju czy autobusie, we wszystkich środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu na konferencji prasowej w Warszawie apelował, aby zostawić te środki komunikacji dla osób, które muszą udać się do swojego zakładu pracy.
Premier zapowiedział, że wydane zostanie rozporządzenie dotyczące również poruszania się w komunikacji publicznej.
- Tylko miejsca siedzące dzielone przez dwa: w tramwaju, autobusie czy innych środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans. Ale przede wszystkim: zostawmy te środki komunikacji publicznej dla osób, które muszą udać się do swojej firmy.
Premier: Wszystkie dotychczasowe ograniczenia nadal obowiązują
- Wszystkie dotychczasowe ograniczenia nadal obowiązują - powiedział premier Mateusz Morawiecki informując o nowych obostrzeniach ze względu na epidemię koronawirusa - dotyczących przemieszczania się i zgromadzeń.
- Wszystkie dotychczasowe ograniczenia, dotyczące galerii handlowych, miejsc rozrywki, czy oczywiście restauracji, pubów itd. nadal obowiązują. Wszystko to, co do tej pory ogłosiliśmy, bardzo proszę, żeby trzymać się tych zaleceń.
Zaznaczył, że zakaz bliskiego kontaktowania się i przebywania nie oznacza, że nie możemy kontaktować się przez środki techniczne - komunikatory czy telefony. - To dzisiaj jest niezbędne - podkreślił.
Premier zaznaczył, że gospodarka - UE, całej Europy, Polski również ucierpi na uderzeniu koronawirusa, którego nikt się nie spodziewał". Chcemy wdrażać jak najszybciej rozwiązania z Tarczy Antykryzysowej. Ta tarcza da nam możliwość lepszego przejścia przez te czasy, które przed nami są.
Prosił, byśmy wzajemnie się wspierali. - Ta lekcja wzajemnego pomagania sobie jest niezbędna - stwierdził premier.
- Hasłem "Solidarności" było dbanie codziennie o drugiego człowieka; my dzisiaj powinniśmy do tego powrócić - powiedział.
W jego ocenie, ten stan odosobnienia paradoksalnie może nas nauczyć bliskości, bliskich relacji. - Musimy mieć dla siebie krzepiące słowo, cierpliwość, to dobro na ręku, które jest nam nawzajem bardzo potrzebne. Choć dziwne czasy nastały, to potrzebujemy siebie jak nigdy dotąd - dodał premier.
Minister zdrowia: Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć
- Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
- Takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, czy po prostu przejście się - oczywiście są dla naszego zdrowia psychicznego również potrzebne - to nie oznacza, że mamy się gromadzić na placach, to nie oznacza, że mamy iść na plac zabaw z dziećmi, to nie oznacza, że mamy pójść na bulwary i wspólnie grillować ze znajomymi - mówił minister zdrowia na konferencji prasowej.
Szumowski apelował o rozsądek, który pozwoli uratować życie naszych bliskich, ale też zdrowie i życie medyków, którzy są "na pierwszej linii frontu".
- Jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń do zera, nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, nie uda nam się uratować ludzkich żyć. Bardzo o to proszę, bardzo o to apeluję, wiem, że to jest trudny czas, ale myślę, że tyle jesteśmy w stanie dać wszystkim służbom, które nami się opiekują, aby ich też nie narażać. Bardzo proszę, zostańmy w domu - dodał minister.
Premier: musimy dalej ograniczać zgromadzenia do absolutnego minimum
- Musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia, właściwie wyłącznie do absolutnego minimum, nie powinny poruszać się więcej niż dwie osoby - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreśl, że nowe decyzje, które rząd podejmuje, żeby "kupić sobie czas". - Kupujemy sobie czas - dla nas wszystkich, dla lepszego przygotowania służby zdrowia, dla przygotowania kolejnych miejsc. Mamy już 19 szpitali jednoimiennych, żeby przygotowywać kolejne szpitale na wszelki wypadek, chcemy wyprzedzać bieg wydarzeń w sytuacji, gdyby nastąpił ten zły scenariusz lub bardzo niedobry - dodał.
Przyznał, że "wirus krępuje nasze życie". - Ale my musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia - do właściwie absolutnego minimum. Nie powinny więcej niż dwie osoby poruszać się - zaznaczył. Dodał, że "wszelkie przekraczanie tych norm, tych ograniczeń, które dzisiaj jeszcze dodatkowo narzucamy, może być zabójczo niebezpieczne"
Premier: Mniejszy od spodziewanego przyrost zachorowań nie może nas usypiać
- To, że mamy mniejszy przyrost zachorowań, niż się spodziewaliśmy, nie może nas usypiać; konieczne jest wprowadzenia w Polsce kolejnych obostrzeń w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki poinformował po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego o konieczności wprowadzenia w Polsce kolejnych obostrzeń w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. - Widzimy wyraźnie, że jest to niezbędne, żeby zapanować nad rozprzestrzenianiem się i nie dopuścić do sytuacji, jakie widzimy na co dzień w Hiszpanii, czy Francji - mówił.
- Koronawirus pokazał dobitnie, że siła gospodarcza państw to za mało, musi być dobra organizacja, musi być zrozumienie społeczne dla działań, gdyż tylko wtedy będziemy w stanie razem, jako całe społeczeństwo zapanować nad niekontrolowanym przyrostem zachorowań na koronawirusa - mówił premier.
- Ten efekt, który dziś mamy, pewnego mniejszego przyrostu, niż jeszcze się spodziewaliśmy, nie może nas usypiać. To, że podjęliśmy działania szybciej przed innymi (...), to nie może być dla nas powód, żeby zasypiać gruszki w popiele, żeby być uspokojonymi. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje i musimy wdrożyć kolejne ograniczenia - podkreślił Mateusz Morawiecki.
11:00
Część personelu medycznego Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu wysłana na kwarantannę. Rzecznik marszałka Michał Nowakowski potwierdza, że u jednego z pacjentów potwierdzono obecność koronawirusa. Jak mówi rzecznik marszałka Michał Nowakowski w związku z tą sytuacją trzeba było odesłać do domu personel, który miał kontakt z tym chorym.
Od wczoraj zawieszona jest praca oddziału onkologicznego w szpitalu przy Kamieńskiego we Wrocławiu. Tam dodatni wynik miała jedna z pielęgniarek.
W regionie - według ostatnich danych - zachorowało 101 osób. Trzy osoby w poważnym stanie przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu.
--
10:35
Zmarła dziewiąta osoba zakażona koronawirusem. To 68-letni mężczyzna, który zmarł w szpitalu w Puławach. Jego stan był ciężki, miał również choroby współistniejące.
Ministerstwo Zdrowia informuje także o 8 nowych przypadkach zakażenia: 7 osób z woj. podkarpackiego i 1 osoby z woj. warmińsko-mazurskiego. Dziś to już 25 przypadków. W Polsce jest: 774 osób zakażonych z czego 9 zmarło.
10:00
Władze Kamiennej Góry zamknęły siłownie zewnętrzne, place zabaw i boiska „Orlik”. Informacje o tym pojawiły się na płotach obiektów. Zamknięte są: plac zabaw Osiedle Antonówka, plac zabaw ul. Bohaterów Getta, plac zabaw ul. Szpitalna, plac zabaw ul. P. Ściegiennego, plac zabaw ul. Wiejska, plac zabaw ul. T. Kościuszki (Zadrna), plac zabaw ul. Piastowska, plac zabaw Ośrodek Wypoczynku Świątecznego Zalew, plac zabaw ul. Lubawska, plac zabaw ul. Cicha, siłownia plenerowa Osiedle Antonówka, siłownia plenerowa ul. Lipowa, siłownia plenerowa ul. Wiejska, siłownia plenerowa Ośrodek Wypoczynku Świątecznego „Zalew”, siłownia plenerowa skwer ul. Chopina, urządzenia militarne Góra Parkowa, boisko „Orlik” przy ul. Lubawskiej, boisko „Orlik” na terenie Ośrodka Wypoczynku Świątecznego „Zalew”.
9:54
Cztery przypadki koronawirusa stwierdzono w Leśnej, jeden przypadek w Świeradowie Zdroju i jeden w Siekierczynie. W Lubaniu na kwarantannie jest 55 osób, a w całym powiecie 181. Burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński poinformował, że w związku z bardzo niepewną sytuacją gospodarczą samorząd podjął decyzję o zawieszeniu kolejnych przetargów na prace inwestycyjne zaplanowane w tegorocznym budżecie miasta.
8:40
Ministerstwo Zdrowia informuje o 17 nowych przypadkach zakażenia koronawriusem. Potwierdzone przypadki dotyczą: 5 osób z woj. zachodniopomorskiego i 5 osób z woj. śląskiego, 3 osób z woj. lubuskiego, 2 osób z woj. opolskiego oraz po 1 osobie z woj. pomorskiego i wielkopolskiego.
8:35
W szpitalu zakaźnym przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu leczonych jest 61 pacjentów, w tym 24 pozytywnych. - Trzech z nich jest w stanie ciężkim - wyjaśnia rzeczniczka szpitala Urszula Małecka.
8. pacjentów szpitala zakaźnego dostaje leki stosowane wcześniej w malarii lub hiv. Jak mówi konsultant wojewódzki prof. Krzysztof Simon na razie trudno powiedzieć na ile pomagają w terapii, ale jak dodaje specjalista innych leków nie ma. Jak już informowaliśmy wrocławscy naukowcy z Uniwersytetu Medycznego i z Politechniki Wrocławskiej znaleźli się wśród badaczy pracujących nad szczepionką na koronawirusa.
7:50
Stan trzech pacjentów szpitala zakaźnego we Wrocławiu jest bardzo ciężki. Do dwóch chorych leczonych na OIOMIe w nocy dołączył mężczyzna w średnim wieku z chorobami towarzyszącymi. W sumie liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w regionie przekroczyła wczoraj sto.
Po licznych komentarzach dotyczących małej liczby testów głos zabrał wojewoda dolnośląski. Jarosław Obremski zapewnia, że testów na obecność koronawirusa nie brakuje i są wykonywane na bieżąco.
Sanepid przekonuje, że od czasu dostarczenia próbki do otrzymania wyniku nie mija więcej niż doba. Czas oczekiwania na wyniku u osób na kwarantannie domowej wydłuża dotarcie do domu chorego i przetransportowanie próbki do Wrocławia.
Kawarantanną lub nadzorem epidemiologicznym w regionie objętych jest ponad 6 tysięcy Dolnoślązaków.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.