Dworzec w Lubawce: Miał stać się perełką, teraz jedynie straszy

Pamiętam piękny duży gmach!! Brak słów .

DO PANI BURMISTRZ EWY KOCEMBY I WLADZ MIASTA, DWORZEC TO PERELKA MIASTA WOJEWODZTWA I KARKONOSZY DZIEDZICTWA NARODOWEGO,NIEGOSPODARNOSC WLADZ GMINY NA SZKODE MIASTA GMINY LUBAWKA CO ZA TYM SIE WIARZE ZAWIADOMIENIE DO PROKURATURY ZAISTNIALYM FAKTEM NIE INACZEJ , KTOS NIEDOPILNOWAL TEGO OBOWIAZKU CELOWO MORZE ZANIECHAL TEJ SPRAWY, ROZWIAZAC NALERZY POWROCIC DO TEJ SPRAWY BY NIEZOSTALA OBOJENTNA I DOSZLA DO POWIATU KAMIENNA GORA.

dziwie sie pani burmistrz ewie kocembie, ze nic do tej pory wraz wladzmi miasta niezrobila by przejac dworzec od wlasciciela, odkupic obiekt dla gminy by go wlasciwie zaadaptowac wyremontowac wizytowka miasta, peron doprowadzic by byl sprawdziwego zdarzenia korzystanie ze stacji makabra, pani burmistrz moc to chciec pani slowa,burmistrz, londek zdroj daje przyklad co tam zrobiono choc jeszcze pociagi niejerzdza ale niebawem beda,a jak sie ma komunikacja z wroclawiem co do tej pory zrobiono by morzna dojechac do wroclawia czy to kolej czy pks kamienna gora.

tej osobie co kupila dworzec ona specialnie dobrowadza do zawalenia sie dawnego dworca bo jej sie nie chce remontowac tanim kosztem jest wybudowanie odnowa hotelu

konrad sierskierski

Moze chodzilo tylko o przejecie gruntu? ....i sprzedanue go dalej z zarobkiem ale jakis nie ma chetnego. Blad pkp, ze sprzedali bez klauzuli inwestycji w okreslonym terminie. Mozna powiedziec, ze inaczej nikt by nie kupil ale wtedy sie nie sprzedaje bo to wieksza strata niz dorazny zysk. Blad powielamy w calej Polsce, sprzedac pozbyc sie i co dalej to nue nasza sprawa. A jednak problem bedzie jeszcze wiekszy, niemoc poglebia sie i utrata kontroli nad mozliwoscia rozwoju. Mizna bylo skorzystac z funduszy ue

Jak Piotruś Samochwalski uratowal najwyższy w Polsce most kolejowy nad zalewem Pilchowickim: "Były prezes Kolei Dolnośląskich, Piotr Rachwalski podał informacje o tym, że zabytkowy most kolejowy nad jeziorem Pilchowickim - na potrzeby hollywoodzkiej produkcji filmowej - ma zostać wysadzony w powietrze. Za nim powielił to m. in. prezes stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”, Jan Mecwel, a także były poseł PO Piotr Misiło. To fake news – zapewnia PKP. Były prezes Kolei Dolnośląskich we wpisie na Facebooku stwierdził, że ma „oficjalne potwierdzenie – zabytkowy most ma zostać wysadzony w czasie realizacji hollywoodzkiej produkcji”. Chodzi o Piotra Rachwalskiego, który w styczniu zeszłego roku, decyzją Rady Nadzorczej spółki przestał pełnić obowiązki prezesa zarządu Kolei Dolnośląskich. „PKP PLK wyraziła podobno zgodę na wysadzenie mostu kolejowego nad zalewem Pilchowickim na linii Jelenia Góra – Lwówek Śląski. Tak, tego najwyższego w Polsce. Most ma zostać ponoć wysadzony dla potrzeb produkcji filmowej z makietą pociągu. Produkcja amerykańska, za to przy okazji coś chce też tam nakręcić też nasz reżyser (Kolski). Producent filmu zadeklarował, że zapłaci PKP PLK 2 miliony zł na odbudowę tego mostu (przy czym szacunkowy koszt odtworzeniowy to 20 - 30mln zł)” – napisał Rachwalski. Taką informację podali też Jan Mencwel i Piotr Misiło. - Nie, to się nie dzieje (…) zabytkowy most kolejowy nad Jeziorem Pilchowickim ma zostać wysadzony w powietrze w ramach Hollywoodzkiej produkcji filmowej. Zgodę wydało PKP PLK. Podajcie dalej – zatrzymajmy to szaleństwo!” – pomstuje szef warszawskiej organizacji „Miasto Jest Nasze”. Jego wpis podał dalej był poseł PO Piotr Misiło. „Czy to prawda?” – zwrócił się do premiera Morawieckiego. „Jeśli tak, to przynajmniej wiecie już jak wysadzić z siodła prezesa NIK”. Zwróciliśmy się o komentarz w tej sprawie do rzecznika prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Jak informuje Mirosław Siemieniec, żadnej umowy z firmą produkcyjną na realizację zdjęć nie podpisano, nie ma też mowy o jakimkolwiek wysadzaniu mostu. – Jak ktoś rozpuszcza takie sensacyjne plotki, niech pokaże dowody, bo tak to mamy słynną czarną teczkę Tymińskiego – mówi w rozmowie z portalem tvp. info." tvp . info / 47203032 / zabytkowy-most-zostanie-wysadzony-w-powietrze-to-fake-news-wieszwiecej [usunąć spacje wokół kropki i ukośników]

Ciekawe, że każdy artykuł o tematyce kolejowej, wabi na forum tyle osób opóźnionych umysłowo. Wiedziałem od dawna, że bycie miłośnikiem Komunikacji nie jest do końca normalne, ale traktowałem tych ludzi z wrocławia jak nieszkodliwych ekscentrykow. Tutaj widzę, że nadmiar zainteresowania tematyką kolejową, powoduje ciężkie upośledzenie umysłowe.

Najpierw remonty zaniedbanych linii kolejowych do Lwówka (linia zamknięta przez Koleje Dolnosląskie rok temu!)., Karpacza, Kowar, Świeradowa, Kamiennej Góry, a potem można będzie myśleć dworcach we Wrocławiu. Najpierw Dolny Śląsk, potem Wrocław!

Widzę, że psychol wsiocławski przylazł i dalej nadaje. Na "Gazecie Wrocławskiej" cię kasują jak zarazę to tu robisz śmietnik!!!

Jeszcze mało wpisów schizolu lwówecki, dajesz na maxa! :))))

KONRAD KONRAD

Proszę popatrzeć skąd ten pociąg będzie tu jechał. Z Wrocławia! Pasażerowie z tego miasta bez przerwy albo by srali, albo szczali. Najgorsze śmierdzіele w pociągach. Pociągi wyjeżdżające z Wrocławia już na starcie mają zawalone kible gównem, cuchną knyszą i innymi zabużańskimi "zapachami". Mimo że po powrocie np. z Jeleniej Góry były czyste. Wiem jak jest, bo pracuję w KD jako konduktorka. Niestety, ale jak pasażerowie zachowują się jak bydło, to i traktuje się ich jak bydło. Proszę nie mieć pretensji do obsługi pociągu.

Jak to możliwe, że w XXI wieku ktoś jeszcze korzysta w codziennych dojazdach z wozu konnego? Przecież taki koń może ponarabiać wszędzie i kto to później posprząta? W dodatku słyszałam, że z wozu spadają pijani w sztok pasażerowie, którzy również potrafią załatwić się w miejscu publicznym lub obrzucać pustymi butelkami przechodniów. Nie wyobrażam sobie, żeby takie coś kursowało z Wsiocławia do Wsiobudki. Panie marszałku! Proszę natychmiast przerwać reaktywację linii do Sobótki i nie robić pośmiewiska z naszego Knyszogrodu! Już i tak cała Polska śmieje się z niego jak z drugiego Wąchocka, teraz będzie się śmiał cały świat!

Bierzcie przykład z Sobótki. Zburzyć wszystkie dworce kolejowe we Wrocławiu, żeby wrocławianie żyli w spokoju i bez kłótni, czego szczerze wszystkim mieszkańcom Wrocławia życzę.

Popatrzmy prawdzie w oczy, bo mówi ona: nigdy tam nie powstanie hotel i nigdy nie będzie tam granicznego dworca kolejowego, najwyżej przystanek kolejowy z chudą wiatą. Po otwarciu ekspresówki ranga Lubawki spadnie, bo teraz jest ona miastem, którego nie da się ominąć, więc trochę ludzi zatrzymuje się tam, żeby zatankować i zjeść (ruch i tak jest znikomy, ale jest). Prosperita będzie podczas budowy S3 (noclegi, tania gastronomia, spożywczaki) - potem będzie o wiele gorzej niż jest obecnie. Wystarczy spojrzeć na wiele polskich miast omijanych obecnie nowymi obwodnicami. Te, które są blisko metropolii stają się ich odległymi, tańszymi sypialniami - Lubawki to nie dotyczy, bo jest za daleko do Pragi i Wrocławia. A w pociągi z Pragi do CPK przez Lubawkę wierzą tylko wielbiciele reniferów św. Mikołaja.

My w Sobótce pracę mamy Właśnie szyny rozkręcamy Tu szyneczka, tam śrubeczka Aż uzbiera się wódeczka My pociągów tu nie chcemy Przeciw nim protestujemy Bo rozkręcać co będziemy? Z odwodnienia tu pomrzemy!

Nie jestem ani z Wrocławia ani z Lubawki. Ale na zmianę mieszkam w obu miastach. Krótka piłka; Wrocław to główny śmietnik dolnośląskiej ziemi. Brud, smród, prostactwo. Nie wielu zostało rodowitych wrocławiaków. Miłych, kulturalnych i przede wszystkim inteligentych. Większość to hołota z zabużańskich wsia. Pato-kołchoz. Wstyd mieć taką stolicę województwa.

i TYSIĄCOM LUDZI Z URBAN EXPLORATION RÓWNIEŻ.

że nikt nie wyburzył tego dworca. Kolej tutaj to przeżytek. Potrzeba nam S3 i parkingów. Naszczęście już niedługo.

w podobnym stanie jest jeszcze mnóstwo budowli na Dolnym Śląsku - prywatny kupił i nie remontuje

Jakby nie patrzał, to gdyby właściciel musiał teraz oddać ten dworzec w takim stanie w jakim go odbierał, to musiałby w niego włożyć kilka milionów złotych. Tak więc przy odkupie dworca od tej spółki gmina powinna zażądać obniżenia ceny odkupu do wysokości 1/3 ceny sprzedaży, a od tego odliczyć jeszcze wszelkie zaległe podatki należne gminie od obecnego właściciela. Zastanawiające jest dlaczego burmistrz ze swoim urzędem do dnia dzisiejszego nie podjęli żadnych działań w kierunku ratowania tego dworca. Przecież wystarczyło oświadczenie sprzedającego czyli gminy o odkupie złożone kupującego i następuje rozpoczęcie procesu odkupu. Czyżby ukrywanie dokumentów i kampania dezinformacyjna na temat dworca była celowa i mamy do czynienia z drugim dnem tego problemu ? lubawka info dworzec-kolejowy-w-lubawce-choc-drugi-pod-wzgledem-wielkosci-na-dolnym-slasku-to-jest-na-pierwszym-miejscu-pod-wzgledem-zaniedban-lubawskich-wladz-wobec-niego

Nie tylko mieszkańcy, ale także turyści dziwią się, że miasto nie reaguje na postępującą dewastację tego dworca. Urząd twierdzi, że nie może nic w tej sprawie zrobić. Postanowiłem sprawdzić ile w tym twierdzeniu jest prawdy, a ile zwykłej niekompetencji czy zwykłego lenistwa i celowego nie dopuszczania do zmiany tej sytuacji jakże ośmieszającej nas na zewnątrz. Właściciel dworca, czyli spółka GR Hotel posiada kapitał założycielski 50.000 złotych i odpowiada tylko do tej wysokości, jak więc burmistrz chce ściągnąć z nich ok. miliona złotych zaległych podatków ? Na spotkaniu z radnymi pod koniec sierpnia 2014 roku główny udziałowiec spółki, właściciel udziałów o wartości 25.000 złotych oświadczył, że Spółka GR Hotel do dworca nie dołoży już ani złotówki. Dopowiedział także, że chętnie by sprzedali dworzec, ale nie ma chętnego na zakup tej nieruchomości. Po takim stwierdzeniu o zaprzestaniu inwestycji i doprowadzeniu dworca do stanu katastrofalnego nowa burmistrz, która objęła urząd od grudnia 2014 roku powinna podjąć niezbędne kroki, aby ratować ten budynek przed jego dalszą dewastacją. Tymczasem od 5 lat karmiono nas stwierdzeniami, że miasto Lubawka nic nie może zrobić w sprawie dworca. Jak daleko odbiega to od prawdy, niech poświadczą dokumenty, które są poniżej:Jak widać z dokumentów, firma kupująca dworzec zobowiązała się do wykonania adaptacji dworca w okresie 4 lat, a w przypadku nie wywiązania się z tego warunku Gminie Lubawka przysługuje prawo odkupu nieruchomości na zasadach określony w Kodeksie Cywilnym. Spółka GR. Hotel złożyła oświadczenie, że zapoznała się z warunkami przetargu i nie będzie mogła kwestionować odkupu tej nieruchomości przez Gmine Lubawka ponieważ nie wywiązała się z warunku zakończenia adaptacji dworca na hotel w ciągu 4 lat. Oto jak reguluje te sprawy Kodeks Cywilny w artykułach przywołanych w warunkach przetargowych, a które to kupujący zobowiązał się respektować. Art. 593. 1.Prawo odkupu może być zastrzeżone na czas nie przenoszący lat pięciu; termin dłuższy ulega skróceniu do lat pięciu. § 2.Prawo odkupu wykonywa się przez oświadczenie sprzedawcy złożone kupującemu. Jeżeli zawarcie umowy sprzedaży wymagało zachowania szczególnej formy, oświadczenie o wykonaniu prawa odkupu powinno być złożone w tej samej formie. Art. 594. 1.Z chwilą wykonania prawa odkupu kupujący obowiązany jest przenieść z powrotem na sprzedawcę własność kupionej rzeczy za zwrotem ceny i kosztów sprzedaży oraz za zwrotem nakładów; jednakże zwrot nakładów, które nie stanowiły nakładów koniecznych, należy się kupującemu tylko w granicach istniejącego zwiększenia wartości rzeczy. § 2.Jeżeli określona w umowie sprzedaży cena odkupu przenosi cenę i koszty sprzedaży, sprzedawca może żądać obniżenia ceny odkupu do wartości rzeczy w chwili wykonania prawa odkupu, jednakże nie niżej sumy obliczonej według paragrafu poprzedzającego. Sprawą dyskusyjną jest, za jaką kwotę gmina powinna odkupić ten dworzec ? Zgodnie z prawem odkup powinien nastąpić za cenę sprzedaży plus koszty nakładów poniesionych w granicach zwiększenia wartości rzeczy. W przypadku dworca nie może być mowy o podniesieniu wartości tej nieruchomości. Wręcz przeciwnie, budynek uległ znacznej dekapitalizacji. Zdjęto dach przez co pomieszczenia dworca są zalewane wodą opadową i dlatego wszystka ulega zniszczeniu, zerwano i wyrabowano drewniane stropy, które były wykonane ze starego zdrowego drewna, które nie wiadomo, gdzie się podziało, wyrwano i zniszczono prawie całą stolarkę okienną i drzwiową, zniszczono ładne tynki, które powinny podlegać ochronie zabytków, dopuszczono do tego, że każdy może wejść i podpalać budynek jak chce, płonął on już czterokrotnie. Jakby nie patrzał, to gdyby właściciel musiał teraz oddać ten dworzec w takim stanie w jakim go odbierał, to musiałby w niego włożyć kilka milionów złotych. Tak więc przy odkupie dworca od tej spółki gmina powinna zażądać obniżenia ceny odkupu do wysokości 1/3 ceny sprzedaży, a od tego odliczyć jeszcze wszelkie zaległe podatki należne gminie od obecnego właściciela. Zastanawiające jest dlaczego burmistrz ze swoim urzędem do dnia dzisiejszego nie podjęli żadnych działań w kierunku ratowania tego dworca. Przecież wystarczyło oświadczenie sprzedającego czyli gminy o odkupie złożone kupującego i następuje rozpoczęcie procesu odkupu. Czyżby ukrywanie dokumentów i kampania dezinformacyjna na temat dworca była celowa i mamy do czynienia z drugim dnem tego problemu ? Czekam na pomysły Czytelników co gmina by mogła zrobić z odzyskanym dworcem.

konrad