19. kolejka piłkarskiej ekstraklasy
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 0:0
Zagłębie: Ptak - G. Bartczak, Stasiak, Sretenović, Lacić - Pawłowski, Iwański, Jackiewicz, Rui Miguel, Kolendowicz (46' Goliński) - Chałbiński (69' Włodarczyk).
Obie drużyny w 1 kolejce rundy wiosennej wygrały swoje mecze i w tym spotkaniu liczyły ponownie na korzystny wynik. Dodatkowym smaczkiem rywalizacji był fakt, że zespół Lecha prowadzi były szkoleniowiec Zagłębia Franciszek Smuda a na ławce trenerskiej lubinian zasiada Rafał Ulatowski, który kiedyś w Lechu był asystentem Czesława Michniewicza.
Pierwszą groźną akcję w 12 minucie stworzył zespół Zagłębia, ale uderzenie Kolendowicza minęło bramkę Kotorowskiego. W 26 minucie gorąco zrobiło się w polu karnym Zagłębia, ale potworne zamieszanie dalekim wybiciem wyjaśnił Stasiak. 7 minut później Sretenović w ostatniej chwili uprzedził szarżujacego Murawskiego. W 36 minucie o centymetry pomylił się Iwański, który chciał przelobować wysuniętego bramkarza Lecha. W 40 minucie sam na sam z Kotorowskim znalazł się Pawłowski, ale uderzył ponad poprzeczką.
Na początku drugiej połowy znów szansę miał Pawłowski, ale po dośrodkowaniu Golińskiego nieczysto trafił w piłkę. W 61 minucie Zagłębie miało znakomitą okazję na objęcie prowadzenia. Po dwójkowej akcji Chyałbińskiego z Rui Miguelem Portugalczyk zdecydował się na uderzenie z 16 metrów, ale strzelił minimalnie obok słupka. Dla odmiany w 76 minucie gola mógł zdobyć zespół z Poznania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Reissa Sretenović interweniował tak niefortunnie, że omal nie zaskoczył własnego bramkarza. Trzy minuty później po dośrodkowaniu Bartczaka głową z 11 metrów strzelał Włodarczyk, ale Kotorowski w sobie tylko znany sposób obronił to uderzenie. Tuż przed zakończeniem meczu klasę pokazal Ptak, który pewnie wyłapał chytry strzał Rengifo z narożnika pola karnego.
Zagłębie z przebiegu gry zasłuzyło na zwycięstwo, stworzyło więcej dogodnych sytuacji, ale żadnej z nich nie potrafiło zamienić na bramkę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.