Były tory, jest droga rowerowa, mają być... znowu tory? Problemy z szybką koleją do Pragi
Przez gminę Kamienna Góra w stronę Czech wytyczonych jest kilka wariantów budowy szybkiej kolei. Jeden prowadzi po zamkniętych dla ruchu pasażerskiego od połowy XX wieku torach, na których jest już droga rowerowa ciesząca się sporym wzięciem, a pozostałe prowadzą przez Góry Kamienne, albo przez środek prywatnych działek budowlanych, albo nawet przez pocysterski pałac na wodzie w Krzeszowie. Zabytek takiej klasy, że raczej trudno sobie wyobrazić budowę torów przez ten obiekt. Wójt gminy Kamienna Góra Patryk Straus przygotowuje uwagi dla kolejarzy. Ci odpowiadają, że są to tylko koncepcje, nad którymi trwa praca.
Czy najprościej będzie zamienić na powrót drogę rowerową na trasę kolejową?
Kilka lat temu miłośnicy kolei zbierali podpisy przeciw budowie drogi rowerowej do Krzeszowa. Drogi po nasypie kolejowym. Posługiwali się półprawdami pytając "czy jesteś za likwidacją linii kolejowej? Tymczasem po tej linii regularny ruch pasażerski nie odbywa się od ponad pół wieku. Nie bardzo więc było co likwidować. Teraz kiedy kolejarze namalowali korytarz komunikacyjny obejmujący Krzeszów mówią "a nie mówiliśmy"? No właśnie, że nie mówili. Mówili jedynie, że tory raz zamienione na drogę rowerową już pociągów nie zobaczą. Nie mówili nic, że ktoś będzie chciał tamtędy prowadzić kolej do Pragi. Oczywiste jest, że kolej do Pragi powinna prowadzić przez Bramę Lubawską, obok S3, czyli przez największe obniżenie w Sudetach. Będzie po prostu najtańsza. No i raczej nie powinna przebiegać przez grzbiet góry Długosz, ani zabytkowy pałac na wodzie.
Plany kolei w sprawie budowy korytarza komunikacyjnego CPK do Czech, niedawno ogłoszony plan remontu dworca w Kamiennej Górze, plany samorządu województwa na temat odbudowy torów do Kowar i dalej Jeleniej Góry, napawają jednak lekkim optymizmem, że na polsko-czeskim pograniczu przyjdzie jeszcze kolej na kolej.
STRATEGICZNE STUDIUM LOKALIZACYJNE CPK: ZOBACZ
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.