Mistrzynie Polski gorsze od wicelidera rozgrywek
Obie drużyny stracie w Polkowicach zaczęły od ofensywnego uderzenia zapominając o obronie. Wraz z upływem czasu przyjezdne nabierały pewności w defensywie wymuszając błędy na Pomarańczowych.
Polkowiczanki były zespołem wolniejszym i częściej przegrywały walkę jeden na jeden. Te mankamenty powodowały kolejny problem. Przy powrocie do obrony mistrzynie kraju często popełniały faule i miały duży problem z przewinieniami. Artego wykonało aż 32 rzuty osobiste. Nie do zatrzymania w środowym spotkaniu była Laura Miškiniene. Litwinka zdobyła dla bydgoskiej ekipy aż 25 punktów. W szeregach CCC najlepiej punktującą zawodniczką z dorobkiem 23 punktów była Danielle Robinson. W końcówce meczu zawodniczki z Dolnego Śląska próbowały dogonić wynik, ale to koszykarki z Bydgoszczy wywierały większą presję i ostetecznie zwyciężyły w Polkowicach 85:79.
– W play-off wygrywa się obroną. Zrobiliśmy za dużo indywidualnych błędów. Pod koniec goniliśmy wynik i po szybkich atakach traciliśmy punktu. To nie jest droga, którą wygrywa się mecze z takim zespołem jak Artego Bydgoszcz. Jeśli nie poprawimy defensywy to bardzo ciężko będzie nam grać w play-off – podsumował trener Pomarańczowych Maros Kovacik.
Porażka z Artego sprawia, że zespół CCC ma już tylko matematyczne szanse na miejsce w pierwszej czwórce po sezonie zasadniczym i przewagę własnego parkietu w fazie play-off.
CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz 79:85 (23:25, 21:16, 13:23, 22:21)
CCC Polkowice: Danielle Robinson 23, Denesha Stallworth 16, Lauren Mansfield 14, Maria Conde 12, Artemis Spanou 8, Weronika Gajda 6, Regina Palusna 0, Monika Naczk 0.
Artego Bydgoszcz: Laura Miskiniene 25, Brianna Kiesel 21, Jennifer O`Neil 16, Shante Evans 7, Elżbieta Międzik 8, Karina Michałek 3, Kateryna Rymarenko 3, Karolina Poboży 2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.