ASCO Śląsk Wrocław - PGE Turów Zgorzelec - 60:71
Pierwsze sekundy meczu były bardzo nerwowe, a żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktów. Wreszcie po 80 sekundach kosz odczarował Rashid Atkins, który najpierw trafił zza linii 6 metrów i 25 centymetrów a następnie trafił za 2 punkty i było 5:0 dla ASCO Śląska. Turów pierwsze punkty zdobył dopiero po upływie pięciu minut, kiedy za 3 punkty rzucił Andres Rodrigues. Chwilę później po dwóch celnych rzutach wolnych Davida Logana było 9:5 dla ASCO Śląska. Zgorzelczanie zmniejszyli dystans do stanu 7:9, ale kolejnych 5 punktów zdobyli wrocławianie i było 14:7 dla ASCO Śląska. Ostatecznie po 10 minutach Śląsk prowadził 18:12.
Początek drugiej kwarty przypominał początek meczu. Bardzo nieskuteczny był as atutowy Turowa David Logan, który ponownie nie potrafił zdobyć punktów. Wreszcie pierwszy rzut wolny wykorzystał Jared Homan, ale skutecznie z półdystansu odpowiedział Iwo Kitzinger. W tym momencie po trzy faule mieli już na swoim koncie Oliver Stević i Thomas Kelati, co martwiło szkoleniowców - Rimasa Kurtinajtisa i Saso Filipowskiego. Ciężar zdobywania punktów w ekipie Turowa wziął na siebie Kitzinger i po 14 minutach meczu i kolejnym trafieniu tego zawodnika zgorzelczanie przegrywali 17:22. Wrocławianie spisywali się jednak dużo lepiej zarówno w ataku, jak i w obronie i po 20 minutach zasłużenie prowadzili 35:26.
Pierwsze minuty trzeciej kwarty były wyrównane. Po czterech minutach gry było 41:31 dla Śląska. Jednak po rzucie za 3 punkty Kelatiego i trafieniu za 2 Logana było tylko 41:36 dla wrocławian. Turów po kolejnych trzech minutach zmniejszył stratę do Śląska do zaledwie jednego punktu i przegrywał 44:45. Po celnym rzucie Drobnjaka chwilę później Turów objął pierwsze w meczu prowadzenie, a po trzech kwartach było 48:47 dla wicemistrzów Polski.
Na początku czwartej kwarty świetnie spisywał się zwłaszcza Thomas Kelati i to głównie dzięki niemu po dwóch minutach Turów prowadził 55:49. Po faulu w ataku Olicera Stevicia i kolejnym trafienu za 3 punkty Kelatiego było 60:49 dla Turowa. Zgorzelczanie ten fragment meczu wygrali aż 11:0 i już do końca nie oddali prowadzenia zwyciężając ostatecznie 71:60.
Po trzech meczach półfinałowych PGE Turów prowadzi z ASCO Śląskiem 2:1. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych. Kolejny mecz w poniedziałek również we Wrocławiu.
3. mecz półfinałowy play - off ekstraklasy koszykarzy:
ASCO Śląsk Wrocław - PGE Turów Zgorzelec 60:71
(18:12, 17:14, 12:22, 13:23)
Najwięcej punktów dla ASCO Śląska: Dawan Robinson 15 i Rashid Atkins 13.
Najwięcej punktów dla PGE Turowa:Thomas Kelati 17 oraz Andres Rodrigues 11.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.