Derby Dolnego Śląska dla szczypiornistek z Lubina
Spory wpływ na wynik końcowy spotkania miał bardzo słaby początek w wykonaniu zespołu gospodyń. Raziły nieskutecznością, nie mogły znaleźć drogi do bramki Zagłębia. Minęło ledwie dziesięć minut gry, a Zagłębie prowadziło 6:1. O czas poprosiła trenerka KPRu Edyta Majdzińska.
Po krótkiej przerwie na parkiecie niewiele się zmieniło bo dominowało Metraco Zagłębie. Rzutu karnego nie wykorzystała będąca w nieco słabszej dyspozycji Kinga Jakubowska, a później, po zespołowej akcji rzuciła Adrianna Górna. Wkrótce kolejne trafienie dorzuciła Kinga Grzyb i było 8:1. Miały być emocje a skończy się pogromem? Zastanawiali się kibice...
KPR musiał długo się rozkręcać, ale w końcu złapał właściwy rytm. Duża w tym zasługa jednej zawodniczki. Coraz lepiej grała Monika Koprowska, która przeszła w miejsce Kingi Jakubowskiej i zaczęła zdobywać bramki z daleka. W krótkim odstępie rzuciła trzy razy, ale lubinianki odpowiedziały tym samym. Szczególnie dobrze zaprezentowała się Emilia Galińska.
Na finiszu pierwszej połowy ekipa z Kobierzyc odrobiła część strat, ale od początku drugiej połowy to znów przyjezdne zdecydowanie dominowały prowadząc po 3/4 meczu nawet 22:14. I wiadomo już było, że KPR tego spotkania nie wygra.
W ostatnich minutach gospodynie zagrały nieco lepiej, ale wpływ na to miał też fakt, że rywalki były już mocno rozluźnione.
KPR Gminy Kobierzyce - Metraco Zagłębie Lubin 25:28 (8:12)
KPR Gminy Kobierzyce: Kowalczyk, Zima - Jakubowska 6 (0/1), Kucharska 3, Despodovska, Ilnicka, Ivanović 4, Janas 1, Koprowska 6 (2/2), Kozioł, Michalak, Piotrowska 1, Tomczyk 2, Walczak, Wicik, Wiertelak 2.
Metraco Zagłębie Lubin: Wąż, Maliczkiewicz - Belmas, Buklarewicz 1, Galińska 5, Górna 5 (1/1), Grzyb 6 (1/1), Hartman, Matieli 2, Mączka 4, Noga, Milojević 2, Pielesz, Trawczyńska, Ważna, Zawistowska 3.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.