Mecz przyjaźni na początek rundy wiosennej
Wrocławianie do rundy wiosennej przygotowywali się na Cyprze. Przez cały okres przygotowawczy Śląsk rozegrał pięć sparingów. Bilans to trzy zwycięstwa (w tym z rosyjskim FK Ufa), remis i porażka.
Największym problemem wrocławian przed meczem z Lechią są kontuzje. Już wcześniej w trakcie sezonu poważnego urazu nabawił się Łukasz Broź. Teraz do niego dołączył Wojciech Golla. Dotychczasowy lider defensywy na pewno nie zagra do końca sezonu. Trener Vitezslav Lavicka braki w defensywie w meczach towarzyskich łatał piłkarzami ze środka pola. Na prawej obronie biegał Lubambo Musonda, zaś miejsce koło Israela Puerto zajął Diego Żivulić. Śląsk sprowadził też Guillermo Cotugno, który występuje na prawej obronie. Lavicka raczej jednak nie da szansy Urugwajczykowi już w starciu z Lechią. Większe szanse na grę w pierwszym składzie mają wspomniany już Musonda lub Kamil Dankowski.
Lechia Gdańsk w trakcie przerwy zimowej rozegrała sześć meczów towarzyskich. Imponować może zwycięstwo z Dynamem Moskwa 2:0. Gole zdobyli wtedy Lukas Haraslin i Kristers Tobers. Ten pierwszy odszedł już do włoskiego Sassuolo, z kolei ten drugi to nowy nabytek gdańszczan. Łotewski obrońca przeszedł do polskiego zespołu z FK Lipawa.
Oprócz Haraslina Gdańsk opuścili Daniel Łukasik i Artur Sobiech. W Lechii nie widzą już też miejsca dla Sławomira Peszki. Wciąż jednak podopieczni Piotra Stokowca mają w szeregach groźnych piłkarzy, wystarczy wymienić choćby byłego zawodnika Śląska, Flavio Paixao. Portugalczyk w tym sezonie ekstraklasy zdobył już sześć bramek, a w meczach sparingowych dołożył kolejne cztery trafienia.
Śląsk w dzisiejszym spotkaniu zagra w nietypowych koszulkach. Nazwiska piłkarzy będą bowiem zapisane w języku koreańskim. W ten sposób klub dołączył do świętowania Dnia Koreańskiego, czyli pamiątki po nawiązaniu przez Polskę i Koreę Południową stosunków dyplomatycznych.
Początek meczu o godzinie 20:30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.