Waży 2600 ton i ma 190 metrów długości. Gigantyczna zwałowarka w kopalni Turów
Gigantyczna maszyna, ważąca 2600 ton - zwałowarka ZGOT-49, ruszyła w kopalni Turów. Podróżując na wielkich gąsienicach 6 metrów na minutę, przejechała w ciągu ostatniego miesiąca na docelowe miejsce pracy. Jej zadaniem jest usuwanie nadkładu znajdującego się nad podkładami węgla brunatnego. Maszyna ma 190 metrów długości, 50 metrów wysokości i potrafi w godzinę zebrać 11500 metrów sześciennych ziemi. Można tym wypełnić wagony 10 towarowych pociągów lub zasypać trzy baseny olimpijskie.
- Maszyna jest po prostu niezbędna w kopalni - mówi jej dyrektor Sławomir Wochna. - Przyda się zarówno do umożliwienia wydobycia paliwa, jak i do prac przy rekultywacji wyrobiska:
Zwałowarka ma za zadanie usuwać nadkład znajdujący się między pokładami węgla:
Wielka zwałowarka kosztowała 80 milionów złotych. Została zbudowana przez polskie firmy przy wykorzystaniu polskiej myśli technicznej. Była budowana na miejscu, w kopalni od początku 2018 roku. Jej niektóre elementy powstały wcześniej poza Turowem.
Nowa maszyna będzie pracować do końca istnienia kopalni Turów, czyli jeszcze planowo 24 lata. Jest jedną z 3, jakie obecnie tam pracują. W wyrobisku w Turowie pracuje też 12 wielkich koparek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.