Śląsk jednak chce do ekstraklasy. PLK: Nie ma na to szans
Dotychczasowy właściciel Waldemar Siemiński początkowo miał czas na zgłoszenie drużyny właśnie do dziś. PLK zmieniła jednak termin ustalając, że upływa on w samo południe 29 lipca. Śląsk pisma nie wysłał i na stronie internetowej Polskiej Ligi Koszykówki ukazała się informacja, że w takim razie zabraknie go w ekstraklasie.
W opublikowanym przez Śląsk piśmie czytamy, że niemożliwe było dostosowanie się do skróconego "jednostronnie" terminu. Spółka została bowiem poinformowana o tym dzień wcześniej, czyli 28 lipca.
Prezes Śląska Mariusz Bałuszyński nazywa skrócenie terminu "działaniem bezprawnym". Jego zdaniem z góry wiadomo było, że nie da się takich warunków dotrzymać.
Tymczasem PLK odpowiada, że nie ma już szans na ekstraklasę dla Śląska. Termin został bowiem przekroczony.
Przeczytaj komentarz Dominika Panka:
W co gra Waldemar Siemiński? Czy szef ASCO i właściciel koszykarskiego Śląska Wrocław obawia się, że został na lodzie? Dzisiaj znowu zaskoczył kibiców i zgłosił niespodziewanie drużynę do rozgrywek ligowych.
O takiej możliwości mówiło się już od dwóch dni. Niewątpliwie Waldemar Siemiński ma ważny argument - pierwsza decyzja PLK mówiła, że termin zgłoszenia klubu mija 31 lipca. I dzisiaj jest właśnie ten dzień.
Dlaczego kilka dni temu władze koszykarskiej ekstraklasy termin skróciły o dwa dni? No cóż, tego tak naprawdę nie wiadomo. Dwa dni temu PLK zdecydowało, że skoro zgłoszenie Śląska nie ma, to nie zagra on w rozgrywkach, no chyba, że tzw. dziką kartę wykupi Wojskowy Klub Sportowy Śląsk Wrocław, który należy tak naprawdę do gminy.
Wczoraj już Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia zapowiadał, że pomoże koszykarskiemu klubowi. To mogło spowodować, że Waldemar Siemiński poczuł, iż zostaje z niczym i zdecydował się na grę va bank.
Wiadomo było, że PLK nie przyjmie zgłoszenia. Pytanie tylko co będzie jak Siemiński odda sprawę do sądu? Jakie będzie rozstrzygnięcie ? Ile potrwa ewentualny proces do prawomocnego wyroku i co wtedy ze Śląskiem?
Dramatyczne jest, że jeden biznesmen doprowadza istniejący od 61 lat klub do ruiny. Jego niespodziewana rezygnacja z prowadzenia klubu, próba wymuszanie na gminie by przejęła Śląsk czy ostatnio „szopka" ze zgłaszaniem drużyny do rozgrywek ligowych powodują, że ludzie nie pamiętają o 17 tytułach mistrza, 6 wicemistrza...
Mówi się tylko o żenujących przepychankach ...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.