Zagłębie - Widzew. Strzelecka kanonada
Początek meczu należał do gości, którzy przeciwieństwie do lubinian mieli za sobą już jedno spotkanie ligowe. W ekipie Widzewa zadebiutowało w tym spotkaniu dwóch piłkarzy pozyskanych z Korony Kielce: bramkarz Maciej Mielcarz i Marcin Robak. Zwłaszcza ten drugi, w początkowej fazie meczu sprawiał sporo problemów defensywie Zagłębia.
To jednak nie były gracz Miedzi Legnica, a były zawodnik...Widzewa Łódź Michał Stasiak otworzył wynik tego spotkania. W 22. minucie stoper lubinian pokonał bramkarza Widzewa strzałem głową po dośrodkowaniu Patryka Klofika. Łodzianie wyrównali kwadrans później. Kontra Widzewa zakończyła się kiksem Robaka w polu karnym, ale błąd kolegi naprawił nadbiegający Łukasz Masłowski, który płaskim strzałem pokonał Aleksandra Ptaka.
Zryw gospodarzy pozwolił im na przerwę schodzić przy prowadzeniu 2:1. Już w doliczonym czasie gry 1. połowy swoją pierwszą ligową bramkę dla Zagłębia zdobył Bułgar Iljan Micanski finalizując akcję Szymona Pawłowskiego i Grzegorza Bartczaka.
Po przerwie strzelecka kanonada w Polkowicach nabrała jeszcze większego tempa. 4 minuty po wznowieniu gry świetną akcję przeprowadził rezerwowy Robert Kolendowicz. Precyzyjne dośrodkowanie lubińskiego skrzydłowego na bramkę zamienił drugi z nowych napastników Zagłębia Wojciech Kędziora.
Łodzianie potrzebowali zaledwie nieco ponad kwadransa by odrobić dwubramkową stratę. W obu przypadkach wyraźnie zaspała defensywa gospodarzy. Najpierw po raz drugi na listę strzelców wpisał się Masłowski, któremu - co ciekawe - kilkadziesiąt sekund wcześniej sędzia nie uznał gola zdobytego ze spalonego. W 66 minucie o spalonym mowy być nie mogło, gdy po rzucie rożnym dla Widzewa i błędzie stoperów Zagłębia do remisu doprowadził Marcin Robak.
Widzewiacy z wyrównania cieszyli się jednak tylko kilkadziesiąt sekund. Tuż po wznowieniu gry faulowany był szarżujący w polu karnym gości Patryk Klofik i sędzia Tomasz Cwalina podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Micanski, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Kolejne gole już nie padły mimo, że piłkarze Widzewa do samego końca dążyli do wyrównanania.
Wynik mógł podwyższyć wprowadzony w końcówce meczu Michał Goliński. Strzał pomocnika Zagłębia z rzutu wolnego z trudem obronił Mielcarz.
Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 4:3 (2:1)
1:0 - Stasiak 22'
1:1 - Masłowski 38'
2:1 - Micanski 45'
3:1 - Kędziora 49'
3:2 - Masłowski 53'
3:3 - Robak 66'
4:3 - Micanski (k.) 69'
Zagłębie Lubin: Ptak - Grzegorz Bartczak, Stasiak, Lacić, Kocot - Pawłowski, Dariusz Jackiewicz (60' Mateusz Bartczak), Hanzel (46' Kolendowicz), Klofik - Micanski (82' Goliński), Kędziora.
Widzew Łódź: Mielcarz - Lisowski, Kisiel (87' Jamróz), Ugochukwu, Łukasz Broź - Masłowski, Jaszkiewicz, Panka (74' Kuklis), Mierzejewski, Budka - Robak, Mierzejewski (74' Oziębała).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.