Śląsk Wrocław odpadł z rozgrywek Pucharu Polski
Nic nie jest w stanie usprawiedliwić rezultatu wrocławskiej drużyny. Nawet to, że Ryszard Tarasiewicz dał odpocząć wielu postawowym graczom. Na boisku w Wągrowcu pojawili się przecież Celeban, Pokorny, Szewczuk, Dudek, Górski, Sobociński i Łudziński. Taki skład w konfrontacji z Nielbą powinien gwarantować sukces.
Stało się jednak inaczej. Jedyną bramkę meczu zdobył w 45 minucie Tomasz Mikołajczak. Dość powiedzieć, że ten sam zawodnik mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców w 51 minucie, ale jego uderzenie z rzutu karnego obronił debiutujący w Śląsku Jacek Banaszyński.
Wrocławianie starali się grać ofensywnie, ale dobre okazje do wyrównania stworzyli dopiero w końcówce meczu. Najpierw jednak uderzenie Łudzińskiego trafiło w boczną siatkę a już w doliczonym czasie gry znajdujący się w idealnej sytuacji Szewczuk uderzył ponad poprzeczką.
Tak skończył się sen Śląska o tym, że wrocławski zespół może powtórzyć pucharową przygodę z ubiegłego roku i grać jak równy z równym np. z Wisłą Kraków.
Nielba Wągrowiec - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Mikołajczak 45.
Śląsk: Banaszyński - Bąk (78' Tymiński), Celeban, Pokorny, Socha - Szewczuk, Dudek, Górski (45' Szydziak), K. Kaczmarek - Sobociński, Łudziński.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.