Spór o drewniane platformy z roślinami. "Tymczasowe, niegospodarne" [ZDJĘCIA]
Urzędnicy przekonują, że to dopiero początek, bo w ramach programu "Grow Green" powstanie na Ołbinie w sumie siedem parków kieszonkowych. Realizacja projektu na ul. Daszyńskiego budzi jednak wątpliwości wśród opozycji.
Michał Kurczewski, szef klubu PiS przekonuje, że "angażowanie relatywnie dużych pieniędzy w instalacje, które ze względu na zastosowane materiały są tymczasowe, nie wydaje się gospodarne. A drzewa - o ile nie uschną, trzeba będzie prędzej czy późnej przesadzić do gruntu."
Janusz Chudzik, radny PiS dodaje, że takie rozwiązanie nie należy do najbezpieczniejszych:
Mieszkańcy podzielają te opinie:
Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju odpowiadając na zarzuty przypomina, że cały projekt był uzgadniany m.in. z wydziałem inżynierii miejskiej oraz z Zarządem Dróg i Utrzymania Miasta. Wykonawcy uzyskali wszystkie niezbędne zgody. Dodaje też, że projekt w całości jest finansowany z unijnych pieniędzy, a jego efekty będą monitorowane.
Katarzyna Szymczak-Pomianowska przypomina, że tereny zielony tworzone są na Ołbinie w ramach adaptacji miasta do zmian klimatu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.