Korupcja w futbolu (Podsumowanie)
Początek walki z polskim futbolem to niewątpliwie połowa 2003 r. Wtedy w życie wchodzi ustawa o korupcji w sporcie. Wcześniej kodeks karny takiego przestępstwa nie przewidywał. Pierwszych zatrzymanych Michał Listkiewicz - ustępujący prezes PZPN nazwał "czarnymi owcami". Dzisiaj tych czarnych owiec mamy około 170.
Pierwszy walkę z korupcją w polskim futbolu podjął prokurator Tadeusz Potoka. Było to w maju 2004 roku. Po serii artykułów w "Gazecie Wyborczej Wrocław" na temat rzekomego ustawiania meczów przez Polar Wrocław (kto jeszcze pamięta ten klub?).
Ostatecznie zakończyło się to oskarżeniem czterech piłkarzy (wówczas grających w Śląsku Wrocław, Polarze Wrocław i Zagłębiu Lubin). Sąd skazał dwóch z nich. Stwierdził, że prokuratura nie udowodniła winy w przypadku rzekomego sprzedania za 25 tys. zł. przez piłkarzy Polaru meczu z Zagłębiem Lubin.
Śledczy jednak się odwołują i na początku listopada możemy spodziewać się rozpatrzenia zażalenia przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Główna część śledztwa rozpoczęła się jednak w Prokuraturze Okręgowej po tym jak zgłosił się do niej Piotr Dziurowicz, wówczas właściciel GKS Katowice. Udzielił później szokującego wywiadu o skali korupcji w polskim futbolu.
Do tej pory zarzuty postawiono w tym śledztwie 165 osobom, 17 z nich w grudniu ubiegłego roku już skazano, proces kolejnych 17 trwa. Skazanie i proces dotyczy kupowania meczów przez Arkę Gdynia (ponad 40 spotkań) - prokuratura uznała, że w klubie działała zorganizowana grupa przestępcza, która zajmowała się "ustawianiem" spotkań.
Już wkrótce - prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia do sądu trafi akt oskarżenia dotyczący około 40 osób podejrzanych o kupowanie meczów przez Koronę Kielce. Wśród oskarżonych znajdzie się spora grupa piłkarzy, nadal grających w lidze, a także Dariusz W. - były piłkarz reprezentacji, teraz trener, Andrzej W. - były bramkarz reprezentacji teraz szkoleniowiec oraz syn byłego szkoleniowca reprezentacji Jerzy Engel Junior.
Oczywiście są osoby, o których nie wiemy, że uczestniczyły w korupcyjnym procederze - to ludzie, którzy sami zgłosili się do prokuratury. Prokuratura mogłaby postawić zarzuty także w kilkunastu przypadkach korupcyjnych, ale nie może bo dotyczą one wydarzeń sprzed wejścia przepisów o korupcji w sporcie.
Takich przypadków jest kilkanaście. W korupcję może być zamieszanych nawet ponad 50 klubów, na Dolnym Śląsku m.in. zdegradowane już Zagłębie Lubin i Górnik Polkowice, ale także znane w Polsce: Cracowia Kraków, Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, ŁKS Łódź, Odra Opole czy Motor Lublin.
Ile jeszcze osób zostanie zatrzymanych? Nie chcę spekulować - za dużo wyssanych bzdur z palca pojawiło się ostatnio w mediach.
Zajrzyj też na blog Dominika Panka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.