W lutym odbędzie się referendum ws. odwołania burmistrz Lubawki
Na 2 lutego zostało wyznaczone referendum w sprawie odwołania burmistrz Lubawki Ewy Kocemby. Jej przeciwnicy stawiają szefowej gminy 6 zarzutów: nie wywiązywanie się z przedwyborczych zobowiązań, doprowadzenie do wysokiego zadłużenia gminy, nepotyzm, ignorowanie opinii mieszkańców, szastanie pieniędzmi budżetowymi na kampanie propagandowe, trwonienie pieniędzy na inwestycje, którym społeczeństwo jest przeciwne.
Mówi o tym Henryk Kmiecik, rzecznik komitetu referendalnego:
Sama burmistrz podkreśla, że jej odwołania chcą przede wszystkim osoby, które są z nią skonfliktowane:
Burmistrz Ewa Kocemba podkreśla, że w kampanię referendalną zaangażowali się przede wszystkim jej prywatni przeciwnicy Jak mówi nie ucieka się do zarzucania swojemu poprzednikowi nieprawidłowości, tylko stara się naprawiać to, co możliwe. Zarzuty o zadłużenie gminy do poziomu 8 milionów złotych burmistrz nazywa absurdalnymi, a jak podkreśliła w tym roku samorząd spłaca kredyt zaciągnięty jeszcze dekadę temu.
Działacze komitetu referendalnego zebrali ponad tysiąc podpisów pod wnioskiem o odwołanie szefowej gminy. By referendum było ważne musi w nim zagłosować 2805 osób.
Do 3 stycznia w gminie mają się pojawić plakaty informujące o możliwości głosowania korespondencyjnego przez niepełnosprawnych, do 8 stycznia w Lubawce musi powstać miejska komisja wyborcza, do 12 stycznia ma powstać spis uprawnionych do głosowania, a do 28 stycznia mieszkańcy będą mieli czas na dopisanie się do listy wyborców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.