Wicemistrz Polski na koniec roku

Stołeczna ekipa w tym sezonie nie wystartowała zbyt dobrze. Zespół Aleksandara Vukovicia w lidze nie zachwycał, jednak nie tracił też kontaktu z czołówką ligi. W ostatnich tygodniach sytuacja jednak znacznie się poprawiła. Legia punktuje regularnie, co jakiś czas wygrywając imponującą przewagą. Wystarczy przypomnieć 7:0 z Wisłą Kraków.

Najskuteczniejszym zawodnikiem warszawskiej ekipy jest Jarosław Niezgoda. Były napastnik Ruchu Chorzów ma na koncie już 13 bramek i jest samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych strzelców. Warto wspomnieć też o wzmocnieniu, które Legia przeprowadziła pod koniec września. Do zespołu dołączył Paweł Wszołek. Jego doświadczenie przyniesione z drugiej ligi angielskiej wyraźnie procentuje na boisku - w ciągu trochę ponad dwóch miesięcy (Wszołek zadebiutował na początku października), skrzydłowy zdobył dla Legii 5 bramek i zanotował 4 asysty.

Miedziowi pokazali jednak, że w tym sezonie potrafią napsuć krwi potencjalnym faworytom. Lubinianie z Poznania i z Gdańska wywieźli trzy punkty. W Warszawie przegrali nieznacznie, bo jedną bramką. Ostatnie dwa spotkania przed własną publicznością to pewne zwycięstwo z Górnikiem Zabrze oraz remis z Rakowem Częstochowa.

W zespole z Lubina świetnie w tym sezonie współpracują Sasa Zivec oraz Damjan Bohar. Ten drugi to najlepszy strzelec zespołu, ma na koncie 9 bramek. Zivec z kolei to zawodnik, który ma na koncie 4 asysty - tyle samo ile Alan Czerwiński oraz o dwie mniej niż kapitan zespołu i mózg drużyny - Filip Starzyński. Dziś dobra współpraca Zivca z Boharem może być ciężarkiem, który przechyli szalę zwycięstwa na stronę Miedziowych.