Stadion Śląska Wrocław zamknięty na mecz z Lechem Poznań
Wojewoda dolnośląski zdecydował w środę wieczorem, że kibice nie będą mogli uczestniczyć w sobotnim meczu Śląsk Wrocław-Lech Poznań. Jarosław Obremski tak argumentował swoją decyzję:
Wojewoda dodał, że organizator nie spełnił wszystkich możliwych warunków do zapewnienia bezpieczeństwa podczas tego sportowego widowiska. Zastępca komenda wojewódzkiego policji Dariusz Wesołowski potwierdził, że sytuacja była bardzo poważna:
Wojciech Bochnak, wiceprezes Śląska Wrocław tak na gorąco komentował decyzję wojewody:
Co ważne policja w związku z tymi wydarzeniami zatrzymała 28 osób. Wszyscy są jednak kibicami Legii Warszawa. Nie zatrzymano nikogo z Wrocławia. Policja tłumaczy, że za bezpieczeństwo na stadionie była odpowiedzialna przede wszystkim firma ochroniarska wynajęta przez organizatora imprezy. Zapytaliśmy więc Bochnaka, czy w takim razie klub dał ciche przyzwolenie na wniesienie materiałów pirotechnicznych:
Mecz Śląska z Lechem Poznań będzie przedostatnim w tej rundzie rozgrywek przed zimową przerwą.
Kibice, którzy zakupili już bilety na mecz z Lechem Poznań, otrzymają zwrot środków. Rekompensata przewidziana jest także dla posiadaczy karnetów. O szczegółach poinformujemy w czwartek, w oddzielnym komunikacie.https://t.co/yFd09gdNqm
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) December 11, 2019
Czytaj także:
Rozmowa Dnia: Wojewoda Jarosław Obremski o decyzji ws. zamknięcia stadionu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.