Walczyli o nią 10 lat, wreszcie się udało. Kolej aglomeracyjna Zagłębia Miedziowego stała się faktem
Robert Kołodziejczyk, maszynista, twierdzi, że to powrót do historii, tylko w znacznie większym tempie. Pokonanie 65-kilometrowego dystansu zajęło zaledwie 41 minut.
- Jeździliśmy tutaj kilkanaście lat temu. Wiadomo - nie jako Koleje Dolnośląskie, bo jeszcze ich nie było, ale jako Przewozy Regionalne. Teraz był remont tej linii, pozmieniało się wiele, ale nabyliśmy znajomości szlaku, zatem nie będzie żadnego problemu. Maksymalna prędkość to 120 km na godzinę - mówi Robert Kołodziejczyk.
Uruchomienie kolei aglomeracyjnej w Zagłębiu Miedzowym to pomysł Roberta Raczyńskiego, prezydenta Lubina. Dlaczego realizacja trwała aż 10 lat?
- Były duże zahamowania ze strony PKP, ale też nie mieliśmy wsparcia ze strony polityków ogólnokrajowych. Dopiero w wyniku negocjacji politycznych z rządem został ten projekt zaakceptowany jako nr 1 na Dolnym Śląsku- mówi Raczyński.
Po ostatnich wyborach samorządowych Robert Raczyński, lider "Bezpartyjnych Samorządowców" zgodził się na koalicję z Prawem i Sprawiedliwością w Sejmiku Dolnośląskim. Jednym z warunków był właśnie remont torowiska wzdłuż Zagłębia Miedziowego.
POSŁUCHAJCIE CAŁEGO MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.