Wrocław: Wyciągnęła niemowlę z wózka i rzuciła o bruk
Przed wrocławskim sądem rozpoczął się dziś proces 35-letniej kobiety, która w lutym tego roku na ulicy Gagarina wyjęła niespełna miesięczne dziecko z wózka, rzuciła nim o ziemię i zaczęła kopać. Chłopca uratowali przypadkowi przechodnie.
To, co wydarzyło się 9 lutego na ulicy Gagarina, opisuje prokurator Anna Placzek-Grzelak:
Kobieta oskarżona o usiłowanie zabójstwa dziś przed sądem nie przyznała się do winy. Chociaż w śledztwie mówiła, że żałuje tego co zrobiła, teraz twierdzi, że nie pamięta tego zdarzenia, bo była pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Obrońca kobiety złożył wniosek o wyłączenie jawności procesu, ale sąd się na to nie zgodził. Oskarżona zareagowała na to płaczem.
Biegli ocenili, że kobieta nie ma zaburzeń psychicznych i jej stan pozwala na kontrolowanie swojego zachowania. Grozi jej dożywocie.
Oprócz synka, kobieta ma jeszcze troje innych dzieci. Jedno jest w rodzinie zastępczej, a dwoje oddała do okna życia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.