28 kibiców zatrzymanych po meczu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa
Są już pierwsze konsekwencje po niedzielnym meczu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Przypomnijmy, że sędzia był zmuszony przerwać mecz z powodu odpalenia rac i fajerwerków przez kibiców Śląska Wrocław. Zawodnicy wrócili na murawę dopiero po 10 minutach. Potem materiały pirotechniczne odpalili także kibice Legii Warszawa. Policja zatrzymała w związku z meczem 28 kibiców. Na wydarzenia na wrocławskim stadionie reaguje także klub. Mówi o tym rzecznik Śląska Wrocław - Tomasz Szozda:
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że policja również zwróciła się do wojewody, ale nie o zamknięcie jednej trybuny, tylko całego stadionu. Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski w rozmowie z naszą rozgłośnią przyznaje, że jeszcze nie podjął decyzji. Na jutro zaplanował naradę z urzędnikami i służbami. Dopiero po spotkaniu zdecyduje o ewentualnym zamknięciu części, bądź całej areny.
Klub Śląsk Wrocław stanowczo odcina się od takich zachowań grupy kibiców:
- mówi rzecznik piłkarskiego Śląska Wrocław Tomasz Szozda. Klub dodatkowo zwrócił się do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego we wrocławskim magistracie z prośbą o przeprowadzenie audytu, którego celem będzie zweryfikowanie procedur bezpieczeństwa obowiązujących podczas imprez masowych organizowanych przez Śląsk Wrocław. W związku z niedzielnymi wydarzeniami władze klubu zwróciły się także do wojewody z wnioskiem o zamknięcie sektora B podczas meczu 19. kolejki Ekstraklasy, gdzie Śląsk zagra z Lechem Poznań.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.