Barbórka. Górnicy świętują od samego rana

Członkowie górniczych orkiestr dętych od dziesięcioleci przed świtem obwieszczają w Zagłębiu Miedziowym swoje święto. Od samego rana jest z nimi nasz reporter Andrzej Andrzejewski:

Górnicy zafundowali pobudkę także swoim szefom:

- Mamy ustalone, w których miejscach mamy grać i jedziemy według naszego rozkładu. Dzisiaj pojedziemy do dyrektora generalnego kombinatu, a potem do dyrektora kopalni "Lubin" i jedziemy po kolei. A później skończymy pobudkę i jedziemy do kościoła.

- To jakiś specjalny repertuar?

- Oczywiście , na dole witamy marszami. Marsze z reguły gramy, krótkie utwory. "Hej , sokoły" na przykład.

Do górniczej tradycji należy, by każdy szef kopalni powitał orkiestrę pełnymi kielichami. Przed laty zdarzało się, że niektóre pobudki trwały... nawet po kilka godzin.

- Ile ja tych pobudek już zagrałem, że one na pamięć mi się śnią one śnią te wszystkie Barbórki, te wszystkie uroczystości barbórkowe. Tutaj jest miasto górnicze. Ludzie znają już tę tradycję i wiedzą o co chodzi. Zatem nie ma narzekań, sprzeciwów jeśli chodzi o granie wcześnie rano.

W tym roku górnicze święto w Zagłębiu Miedziowym trwać będzie do 6 grudnia. Dopiero na piątek planowana jest centralna karczma piwna i górniczy comber babski.