Czat z Ryszardem Tarasiewiczem. Przeczytaj i posłuchaj!

Robert Skrzyński, Tomasz Sikora | Utworzono: 2009-03-06 00:06 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wszystkim zainteresowanym kibicom Śląska Wrocław dziękujemy za udział w czacie. Pytań do Ryszarda Tarasiewicza było tak wiele, że aby na nie odpowiedzieć, musielibyśmy zapewne spędzić z Wami kilka godzin. Niestety, w środę mogliśmy poświęcić na czat tylko godzinę.

Ale jest szansa, że Ryszard Tarasiewicz jeszcze nie raz odpowie na Wasze pytania w Radiu Wrocław i w www.prw.pl!

A oto zapis środowego czata (zobacz też galerię zdjęć pod tekstem):


~Lukasz: Czy w tej rundzie zagra Biliński?

Ryszard Tarasiewicz: - Biliński jest w kadrze pierwszego zespołu. Nie pozyskiwałem innych napastników, bo mamy ich pięciu i nie raz pokazywałem i udowadniałem wszystkim zawodnikom, że jeżeli są w dobrej kondycji, to mają szansę na grę.

~zeus: Czy zamierza pan starać się o pozyskanie Michala Peškoviča?

- Też nie jest tajemnicą, że staramy się pozyskać klasowego bramkarza.

~Bazyl: Kto zostanie Mistrzem Polski?

- Będziemy robić wszystko, żeby dotrzymać kroku zespołom, które są przed nami. Myślę, że mistrza zdobędzie Wisła Kraków.

A nie Lech?

- Każdy ma swój typ. Nie chcę, żeby ludzie pomyśleli sobie, że Tarasiewicz wskazuje na Wisłę, bo nie chce podpaść kibicom. Z zespołów, z którymi graliśmy jesienią, oprócz Śląska taki sam charakter pokazuje Wisła Kraków.

~zeus: Jak długo zamierza pan zostać w Śląsku Wrocław?

- Śląsk traktuję jak moje czwarte dziecko. Jeśli będę miał taką możliwość, to zostanę tu do końca kariery trenerskiej. Chyba że reprezentacja... Bo mówię otwarcie: chciałbym być w przyszłości trenerem reprezentacji Polski. Więc jeśli miałbym odejść ze Śląska, to po to, by być trenerem reprezentacji.

~Dawid1988: Minęło 48 godzin i dalej nic nam nie wiadomo, co z pana kontraktem?

- Raz niezobowiązująco rozmawiałem z prezesem Waśniewskim. Była tylko rozbieżność jeśli chodzi o długość kontraktu. Chciałbym pracować do 2012 r. - tak jak było mi to przedstawiane, gdy przyszedłem do Śląska. Myślę, że dojdziemy do porozumienia. Przede wszystkim liczy się dobro Śląska – w tym tonie rozmawiałem. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie umowa zostanie przedłużona. Ale o tym zdecydują obecne lub nowe władze klubu.

~Stachu: Dlaczego jako bramkarza nie ściągnęliśmy Janukiewicza? Skreślił Pan go już całkowicie?

- Nie skreśliłem Radka. Na dzień dzisiejszy Radek przez długi okres nie bronił i nie dawał mi gwarancji, jakiej oczekuję od bramkarza. Na tym samym poziomie jest Kaczmarek i Banaszyński Jeśli miałbym wrócić do Radka, to musiałby mnie przekonać, że przez półtora roku grał na dobrym poziomie.

~monkey: Jak wygląda sprawa kontraktu Łukasiewicza? Chyba kończy się w lipcu, czy będzie przedłużony wcześniej?

- Trochę w zawieszeniu. Wszyscy czekają na przejęcie udziałów w Śląsku przez pana Solorza.

~Nupewi1947: Co sądzi Pan o obecnej formie Przemka Łudzińskiego?

- Zawsze liczyłem na niego. To zawodnik obdarzony dobrym uderzeniem z obu nóg, niekonwencjonalny. Przy utrzymaniu formy fizycznej, co potwierdził w ostatnim meczu, może być jednym z wyróżniających się zawodników ekstraklasy.

~wksfans: Ma pan inną drużynę, którą chciałby pan trenować?

- Jeśli nie uda mi się objąć reprezentacji i jeśli będzie chęć ze strony władz klubu, bym pracował w Śląsku, to jestem w stanie podpisać dożywotni kontrakt.

~AveSilesia: Co dokładnie dzieje się z Dudkiem?

- Ma problemy zdrowotne. Jest podrażniona śledziona. Współczynnik stanu zapalnego obniżył się, czekamy na zielone światło od doktorów – czy przy ewentualnym wznowieniu treningów i wysiłku na maksymalnych obrotach nie ryzykuje on swoim zdrowiem.

~Lukasz: Którego z napastników polskiej ekstraklasy widziałby Pan w Śląsku Wrocław?

- Bardzo chętnie grałbym tylko polskimi napastnikami. Ale w niedługiej przyszłości Śląsk będzie skazany na sukcesy na własnym podwórku, a później w pucharach europejskich. Nie raz trzeba pozyskać zawodników zagranicznych. Lecz jeśli już ich ściągać, to tylko tych znacznie lepszych od zawodników grających w Polsce. A kto jest dobry u nas? Brożek, Lewandowski - to oni nadają dynamikę jeśli chodzi o grę ofensywną i straszą linię obronną przeciwnika.

~Nupewi1947: Tomasz Wisio... Czy są szanse że ten zawodnik dołączy w najbliższym czasie do Śląska Wrocław?!

- Do wakacji na pewno nie.

~piotrek: Czy, i kiedy Śląsk będzie walczył o mistrzostwo?

- W tym sezonie. Uważam, że to realne. Jesteśmy trochę osłabieni, ale różnica punktowa nie jest aż tak duża i kluczowym momentem dla Śląska musi być seria trzech, a może nawet czterech wygranych meczy z rzędu. Wtedy możemy napędzić stracha najlepszym. Nie możemy myśleć, czy skończymy na piątym, szóstym, czy na dziewiątym miejscu. Jeżeli mamy tak małą różnicę punktową, to byłoby nie w porządku, byłoby minimalizmem, gdybyśmy teraz klepali się po plecach zachwyceni, że jesteśmy na piątym miejscu

~zeus: Czy popiera pan plany inwestycji Solorza w Śląsk Wrocław?

- Tak. To inwestycja atrakcyjna i wskazana dla Śląska. Pan Solorz to osoba wiarygodna finansowo w porównaniu z panem Drzymałą. Myślę, że klub będzie funkcjonować na takich zasadach jak inne interesy pana Solorza.

~szyszaku: Po ostatnim meczu w Gdańsku wielu 'kibiców' uznaje przy stracie bramki Wojtka Kaczmarka za winnego. Jak w Pana oczach wygląda ocena straty gola przez Naszą drużynę?

- Patrząc z ławki też tak myślałem. Trochę mnie zdziwiło, że po tym strzale Wojtek odprowadził wzrokiem piłkę. Później – jak analizowałem w powtórkach – widać było, że strzał był bardzo mocny, w boczną siatkę, a Wojtek był zasłonięty przez gąszcz nóg obrońców. Dlatego jego reakcja była spóźniona. Ale powinna być szybsza.

~Wksfan: Remis z Lechią traktuje pan jak porażkę?

- Nie, dlaczego? To był pierwszy mecz po długiej przerwie na wyjeździe. Lechia zdobyła bardzo dużo punktów u siebie i liczyła na zwycięstwo. Ale możemy mieć niedosyt, bo przez większość meczu to my prowadziliśmy grę.

~Makumba: Kiedy ściągnie Pan do Śląska prawdziwą gwiazdę piłki?

- Kogoś z zagranicy? To niemożliwe. Przy naszym budżecie nie możemy sobie pozwolić na ściągnięcie gwiazdy.

~Lukasz: Kto jest lepszym wykonawcą rzutów wolnych: Sebastian Mila czy Ryszard Tarasiewicz?

- Ja miałem chyba jedną przewagę: strzelałem wolne i prawą, i lewą nogą. Sebastian strzela tylko jedną.

~Damianinho: Czy Janusz Gancarczyk będzie tym samym Januszem, którego poznaliśmy jesienią? W Gdańsku niestety nie przypominał tego Janusza...
~laci1: Co się stało braciom Gancarczykom?

- Nie wolno odnosić się do jednego meczu. Prawdą jest, że Janek w większym stopniu niż Marek nie zagrał na swoim poziomie. Na usprawiedliwienie moich zawodników muszę powiedzieć, że po przyjeździe z obozu na Cyprze przez 10 dni trenowaliśmy na sali, na sztucznej powierzchni. Ani razu nie byliśmy na murawie. Zmiana nawierzchni, presja pierwszego dobrego wyniku, stres – to przyczyny, że nie było tak, jak oczekiwaliśmy.

~art19: Czy w najbliższym spotkaniu ligowym zagramy dwoma napastnikami?

- Taka gra wcale nie oznacza, że polepszy się jakość gry ofensywnej. Na Lechii graliśmy tak, że była równowaga ofensywy z defensywą. Żeby dodać więcej siły ofensywnej musiałbym zrezygnować z jednego z zawodników linii pomocy. Przede wszystkim interesuje mnie dyspozycja techniczna i fizyczna zawodników.

~lukasz123: Chciałbym przyjrzeć się jak Śląsk trenuje. O której godzinie chłopcy trenują?

- Nie wiemy. Wiemy o której będziemy trenować, ale nie wiemy gdzie. Zależy od pogody. Może na sztucznej nawierzchni. Teraz po raz pierwszy trenowaliśmy na trawie.

~maciejas: Mam do pana pytanie dotyczące pańskiej kariery zawodniczej. Który mecz wspomina pan najmilej?

- Ze wszystkich spotkań reprezentacyjnych najważniejsze jest zagranie na mistrzostwach świata. I to jeszcze z Brazylią. To na pewno duża satysfakcja. Miałem też okazję grać przeciwko Maradonie na San Siro – to coś dla mnie niesamowitego

~kibic71: Czy Małecki zagra jeszcze na naszym boisku z naszą ukochaną drużyną?

- Myślę, że Śląsk zachował się bardzo fair, jeśli chodzi o niego i Szewczyka. W czerwcu obu tym zawodnikom kończy się kontrakt. A co z Małeckim? Zobaczymy. Kuba trenuje z nami, jest duża poprawa, jeśli chodzi o stan jego zdrowia.

~JacekFan: Czy spotkał się Pan za czasów swojej gry w Polsce, albo za granicą z korupcją w piłce?

- W Polsce za moich czasów były różne dziwne mecze, ale tego się tak nie odczuwało. Jeśli ktoś to robił, to na pewno nie wiedzieli o tym zawodnicy. Jestem przekonany, że Śląska to nie dotyczyło. Jeśli by tak było, to w 1982 r. zdobylibyśmy mistrzostwo Polski. A na Zachodzie nie słyszałem o korupcji w piłce nożnej.

~kwadrat: Czy zamierza Pan dać więcej szans w tym sezonie młodym zawodnikom?

- Chciałbym, żeby zespół wygrywał. Nawet jeśli ktoś pomyśli, że to klub weteranów. Ja chcę przede wszystkim, żeby odnosił sukcesy. I nie interesuje mnie, czy ktoś ma lat 17, czy 37. W ostatnim meczu z Lechią mieliśmy bardzo młody skład.

~Bazyl: Czy jest pan zadowolony z wrocławskich kibiców?

- Tak, bo uważam, że w trudnych momentach nigdy nie odczuliśmy, że kibice nas zostawiają, czy wyrażają swoją dezaprobatę, jeśli nie zawsze mecz układa się po naszej myśli. Miałbym prośbę do kibiców, którzy regularnie przychodzą na mecze, by namawiali do tego innych. Górnik Zabrze sprzedał 6 tys. karnetów, a my? Nie wiem, czy mamy 1,5 tys. A przecież Śląsk daje większe powody do satysfakcji niż Górnik. Zaś sytuacja ekonomiczna na Górnym Śląsku wcale nie jest lepsza niż we Wrocławiu. W Anglii kluby grają dwa razy w tygodniu mecze u siebie i na Arsenalu jest 60 tys. kibiców, choć bilety wcale nie są tanie. Więc albo się jest kibicem, albo nie.

~imesz: Czy naprawdę był pan zainteresowany pozyskaniem węgierskiego bramkarza Laszlo Kotelesa?

- Miałem taką propozycję. Ale nie byłem zainteresowany. Bramkarz musi wprowadzać trochę spokoju, a nie dodatkowej paniki. To nie ten typ zawodnika.

~Rozpor: Czy jest jakaś szansa, by Vuk Sotirović zagrał w meczu z Odrą Wodzisław?

- Vuk chyba dziś wieczorem [tj. w środę – red.] wróci z konsultacji lekarskiej. Jutro [w czwartek] będziemy wiedzieli, jak długo będzie nieobecny. Na pewno z Polonią Bytom nie zagra.

~Fcwolow: A jak pan jest nastawiony na mecz z Polonią?

- Zawsze graliśmy o zwycięstwo. I tak będzie w sobotę. Nie możemy dać się sprowokować Polonii jeżeli chodzi o otwartą grę ofensywną, bo jest to zespół, który przede wszystkim lubi grać z kontrataku.

Radio Wrocław: Czy ma Pan sposób na "szarańczę" trenera Motyki?

- Nie mieliśmy z nią problemu w pierwszym meczu. Na "szarańczę" ustawiamy się w strefie. Każdy zawodnik ma przydzieloną strefę na boisku przy stałych fragmentach gry. Więc damy radę.

~kibiczmilicza: Czy zamierza pan szukać w naszym regionie utalentowaną młodzież?

- Współpracujemy z różnymi trenerami niższych lig we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. Sygnały szybko do nas docierają. Jeżeli jest interesujący chłopak, to na pewno nie przychodzi do nas na treningi w trakcie sezonu, ale odsyłamy go do Młodej Ekstraklasy na kilka treningów, potem konsultujemy opinie panów Paluszka lub Ignasiaka i na koniec sezonu robimy gry kontrolne, gdzie możemy zweryfikować tych zawodników. Jeżeli jest jakiś interesujący chłopak, to ma szansę.


Posłuchaj całej rozmowy z Ryszardem Tarasiewiczem. Oto część 1:

A to część 2:

Dźwięki
Rozmowa i czat Radia Wrocław z Ryszardem Tarasiewiczem, trenerem Śląska Wrocław. Cz. 1.
Rozmowa i czat Radia Wrocław z Ryszardem Tarasiewiczem, trenerem Śląska Wrocław. Cz. 2.

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~erte2009-03-07 01:17:28 z adresu IP: (217.96.xxx.xxx)
Bo Tarasiewicz nie ma nic innego do roboty jak siedzieć kilka godzin w Radiu i odpowiadać w kółko na te same pytania...
~Polak2009-03-07 00:27:53 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
ten czat to była rzeczywiście porażka, że trwał tylko godzine bo musieliście transmitować wzystko na antenie