Wrocław: Sędzia, który uczestniczył w proteście przewodniczy procesowi Józefa Piniora
W niedzielę po południu przed sądami w kilkudziesięciu miastach w Polsce oraz przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości odbyły się protesty po cofnięciu delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego sędziego Pawła Juszczyszyna, a następnie zawieszeniu go w wykonywaniu obowiązków. Juszczyszyn jako sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie, rozpoznając jedną ze spraw, zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Protest odbył się też we Wrocławiu. Na jednym ze zdjęć zamieszczonych na naszym portalu widać, że uczestnikiem protestu przed budynkiem sądu we Wrocławiu był sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia Marek Górny, który prowadzi proces byłego senatora Józefa Piniora oskarżonego o korupcję i przyjęcie ponad 40 tys. zł łapówek. Na zdjęciu widać, że sędzia stoi obok senatora Bogdana Zdrojewskiego. Informacja z tym zdjęciem pojawiła się w poniedziałek na twitterze.
Czytaj więcej:
Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski potwierdził, że sędzia Górny przyznał, że był na proteście.
"Mam informację, że sędzia uczestniczył tylko w części manifestacji, a nie w całości. Sędzia, jak każdy obywatel ma prawo udziału w zgromadzeniu, ale powinien przy tym unikać sytuacji, która godziłaby z jednej strony w jego niezawisłość, a z drugiej strony w godność urzędu. Jestem przekonany, że sędzia biorąc udział w tym proteście tak postąpił" - powiedział sędzia Poteralski.
Podkreślił, że jeśli ktoś ma jakieś informacje czy materiały, że było inaczej powinien w tej sprawie zawiadomić sąd i przekazać te informacje. Dodał, że wobec sędziego nie toczy się żadne postępowanie.
"Ja ze swej strony jako rzecznik prasowy sądu zawiadomiłem prezesa Sądu Okręgowego we Wrocławiu, że media pytają o protest i sędziego Górnego. Taki jest obowiązek rzecznika" - przekazał sędzia Poteralski.
W niedzielę manifestacja we Wrocławiu odbyła się w dwóch miejscach. Protest rozpoczął się przed budynkiem sądu, a po kilkudziesięciu minutach manifestanci przenieśli się kilkaset metrów dalej na pl. Wolności, by - jak zapowiedzieli organizatorzy - "oddzielić część, w której występowała palestra od tego, co powiedzą obywatele".
Na drugiej części przemawiali m.in. senator Zdrojewski, b. senator Pinior i b. poseł i działacz Solidarności Władysław Frasyniuk, który m.in. skandował wulgarne hasło: "Je...ć pisiora i się nie bać!"
Piszemy o tej sprawie tutaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.