Odra - Śląsk 0:0. Kaczmarek uratował punkt
Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Dopiero po kwadransie gry do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Ryszarda Tarasiewicza. Jednak akcje ofensywne Śląska prowadzone były z dużo mniejszym rozmachem niż przed tygodniem w starciu z Polonią Bytom. W 27. minucie najlepszej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Tomasz Szewczuk. Napastnik Śląska otrzymał doskonałe podanie, ale stojąc zupełnie sam siedem metrów od bramki zamiast trafić do siatki z trudem trafił w piłkę.
Wrocławianie mieli problem z rozgrywaniem piłki. Mało kreatywny był Sebastian Mila, a świetnie podwajani byli bracia Gancarczykowie. W tej sytuacji trudno było o stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia dlatego do przerwy Śląsk nie był nawet blisko strzelenia bramki, a mógł nawet przegrywać 0:1, ale w ostatniej minucie pierwszej połowy o centymetry pomylił się Robert Kłos.
Jeszcze gorzej było po przerwie. Śląsk grał słabo, a lepiej, choć na szczęście równie nieskutecznie prezentowała się Odra. Losy meczu mógł rozstrzygnąć Jan Woś. Kapitan ekipy z Wodzisławia w 80. minucie spotkania nie wykorzystał rzutu karnego, bo świetnie interweniował Wojciech Kaczmarek.
Mecz zakończył się podziałem punktów, co zapewne nie usatysfakcjonowało żadnej z drużyn. Jednak na ewentualne zwycięstwo Śląsk w tym spotkaniu nie zasłużył, bo zagrał po prostu słabo.
Odra Wodzisław Śląski - Śląsk Wrocław 0:0
Odra Wodzisław: Stachowiak - Dymkowski, Szary, Kłos, Dudek, Woś, Gierczak (53' Kwiek, 82' Markowski), Malinowski, Małkowski, Bagnicki, Korzym.
Śląsk Wrocław: Kaczmarek - Wołczek, Celeban, Fojut (21' Górski), Cap, M.Gancarczyk, Mila, Łukasiewicz, J.Gancarczyk, Szewczuk, Łudziński (84' Sotirović).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.