Lubinianie nie pozostawili złudzeń beniaminkowi w jego hali
W pierwszych akcjach meczu pierwsze skrzypce na boisku grali Przemysław Smoliński i Jakub Ziobrowski, a Cuprum dzięki ich akcjom wyszło na prowadzenie 5:1. Ekipa z Suwałk miała spore problemy ze skończeniem swoich ataków, nie brakowało długich wymian, ale to goście dość szybko odskoczyli na 7:2. Cały czas to lubinianie wiedli prym w ataku, prowadząc wyraźnie, tym bardziej, że w ataku i bloku punktował Ziobrowski, a w polu zagrywki dwukrotnie swoje punkty dołożył Tavares (16:8). Ślepsk nie był w stanie nawiązać walki w tym secie, choć w końcówce jego skuteczność ataku wzrosła. Nadal pierwsze skrzypce grali goście, którzy triumfowali w premierowej odsłonie po uderzeniu Ziobrowskiego.
Przyjezdnym w drugiej partii trochę rozregulował się celownik i już nie uderzali tak skutecznie, jak wcześniej. Dlatego początek seta miał zupełnie inny przebieg, a Ślepsk szedł łeb w łeb z rywalami. Gdy natomiast świetnie w bloku spisał się Josua Tuaninga, gospodarze wyszli na prowadzenie. Kontra Ziobrowskiego dała co prawda Cuprum prowadzenie 11:9, ale tym razem siatkarze z Suwałk cały czas trzymali się blisko rywali. Pozwalały na to m.in. skuteczne zbicia Bołądzia i Kevina Klinkenberga. Sytuacja zmieniła się, gdy po stronie gości w polu zagrywki stanął Robinson Dvaren, jego celne uderzenia od razu odbiły się na wyniku, a lubinianie odskoczyli na 17:14. Od razu o czas poprosił trener Kowal, ale po nim Bołądź posłał swój atak w aut, a Smoliński wykorzystał kontrę i Cuprum prowadziło 19:14. Przyjezdni nie wypuścili tej szansy z rąk i choć gospodarze po bloku Tavaresa jeszcze zbliżyli się trochę w samej końcówce, to nie byli w stanie odrobić strat.
Bartłomiej Lipiński zakończył drugą partię atakiem, a trzecią rozpoczął udanym blokiem. Wydawało się, że lubinianie przejmą inicjatywę, ale po drugiej stronie siatki skuteczny w ataku był Patryk Szwaradzki, a Klinkenberg wykorzystał swoją zagrywkę i Ślepsk wyszedł na prowadzenie 5:3. To szybko zniwelował kontrą Maksim Morozau (6:6), a po kilku ciekawych wymianach Cuprum przejęło minimalną przewagę, dzięki punktowi z zagrywki Tavaresa (10:9). Szwaradzki nie pozostał dłużny i po jego serwisie to Ślepsk prowadził 12:11. Kilka chwil później w polu zagrywki stanął Ziobrowski i sytuacja zmieniła się już na dłuższy czas. Cuprum przejęło inicjatywę, Morozau dołożył też skuteczny blok, a różnica urosła do trzech punktów na korzyść gości (17:14). Jeszcze Klinkenberg zminimalizował straty udaną kontrą, ale w ważnym momencie Andreas Takvam uderzył w aut, przywracając trzypunktową nadwyżkę na koncie gości (21:18). Ostatnie chwile meczu to głównie błędy obu drużyn, a całość zakończył atakiem Dvoranen.
MKS Ślepsk Malow Suwałki – Cuprum Lubin 0:3 (12:25, 21:25, 22:25)
Ślepsk: Klinkenberg (9), Bołądź (8), Takvam (4), Rudzewicz, Rohnka (1), Tuaniga (1), Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki (6), Siek, Skrzypkowski (1), Szerszeń (4), Gonciarz i Stańczak (libero)
Cuprum: Lipiński (14), Ziobrowski (14), Dvoranen (3), Smoliński (5), Tavares (6), Morozau (10), Gruszczyński (libero) oraz Makoś (libero).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.