Zelektryfikowano linię kolejową od Węglińca do granicy z Niemcami. Pierwsze pociągi pojadą w przyszłym roku
Koszt elektryfikacji około 30 km linii wynosi 70 mln zł. Był to ostatni niezelektryfikowany odcinek na magistrali kolejowej E30 od Przemyśla przez Rzeszów, Kraków, Opole, Wrocław po granicę z Niemcami. Prezydent Euroregionu Nysa Piotr Roman mówi, ze to świetna wiadomość, zwłaszcza, że Niemcy chcą elektryfikować ze środków, w ramach rekompensat dla Łużyc, za odejście od węgla, linie Goerlitz -Drezno, Goerlitz-Zittau i mają przebudować do trzypasmowej autostradę do Berlina, będącą kontynuacją polskiej A18. - Jeśli chcemy walczyć o inwestorów na pograniczu musimy zrobić więcej niż jeden odcinek - uważa Roman:
Na linii E30 stanęło ponad 900 słupów podtrzymujących trakcję. Wybudowane zostały także dwie podstacje energetyczne. Dzięki temu nie trzeba będzie w Węglińcu przepinać lokomotyw spalinowych do elektrycznych składów.
W przyszłym roku ma ruszyć kolejna wielka inwestycja - przebudowa ogromnego i zniszczonego dworca w Węglińcu. Projekt jest gotowy. Za ponad 25 milionów złotych mają tam powstać nowe poczekalnie, przejścia i cała infrastruktura. - Będą też nowe usługi dla turystów - zapowiada burmistrz Węglińca Mariusz Wieczorek. Samorząd wynajął dokładnie 304 metry kwadratowe dworca na ten cel:
Dworzec w Węglińcu jest wizytówką Polski od strony Niemiec, ale od lat traci na znaczeniu, przez co popadł w ruinę. Nawet kolejowe instytucje wynajmują powierzchnię poza nim. Po remoncie znów ma się stać wizytówką polskich kolei. Stacja w Węglińcu jest stacją węzłową, jednak o mniejszym obecnie znaczeniu niż w XX wieku, gdzie obsługiwała ruch na kilku kierunkach, w tym do Czech i Niemiec. Obecnie ma status stacji manewrowej.
WIĘCEJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.