Gmina Wałbrzych niezadowolona z usług operatora odbierającego odpady
Trudny kontakt przez infolinię, brak czytelnych harmonogramów wywozu odpadów, bądź pominięcie niektórych ulic. Do tego niedokładna dystrybucja worków do domów jednorodzinnych, zalegające śmieci w niektórych śmietnikach lub źle dobrane rozmiary kontenerów - to główne zarzuty wałbrzyskiego magistratu do spółki ALBA, która od nieco ponad tygodnia jest operatorem wywozu śmieci w mieście. Urzędnicy zapowiadają kary umowne - mówi Aleksandra Winiarska - z wałbrzyskiego magistratu.
- dodaje dr Sylwia Bielawska - wiceprezydent miasta. ALBA wyjaśnia, że podstawione przez nią wcześniej kontenery, były już pełne śmieci w pierwszym dniu rozpoczęcia pracy. Z ilości odpadów - firma wnioskuje, że i poprzedni operator, odchodząc nie wyrabiał się z pracą zgodnie z harmonogramem. Uporządkowanie tego bałaganu zajęło więcej niż przypuszczano. W niektórych przypadkach poprzedni operator nie zabrał jeszcze wszystkich swoich pojemników. Jak podkreśla ALBA - swoją umowę wykonuje zgodnie z harmonogramem, a reklamacje - wbrew temu co twierdzą urzędnicy - są na bieżąco sprawdzane. Wielkość pojemników wynika z informacji przekazanych z magistratu. Te z kolei bazują na deklaracjach mieszkańców - co zweryfikuje urząd miasta.
Brak odbioru odpadów na niektórych ulicach wynika z ich nie uwzględnienia w wykazach urzędu. Te miały nie obejmować kilkuset nieruchomości.
UM W WAŁBRZYCHU URUCHOMIŁ SPECJALNY MAIL: [email protected] - urzędnicy proszą aby wysyłać tam wszelkie zdjęcia przypadków niewywiązywania się z umowy przez operatora odpadów. Ważne by po fotografii można było dojść o jaką lokalizację dokładnie chodzi.
Aby ułatwić pracę operatorowi, wałbrzyski MZUK przedłużył godziny pracy Regionalnej Instalacji Przetwarzania odpadów, która zamiast do 17 - w listopadzie będzie pracować do 22.00 Nowy operator rozpoczął pracę 2 listopada. Przed tym terminem na terenie miasta rozstawiano nowe pojemniki na śmieci. Do tego dnia - stare pojemniki miał opróżnić i zabrać dotychczasowy operator.
Do magistratu wpływają skargi mieszkańców. Zgłoszenia są różne - wymienia Aleksandra Winiarska z UM w Wałbrzychu.
Nasz reporter poprosił o komentarz Aleksandrę Wienckiewicz z firmy ALBA, która zwraca uwagę na pewien niezależny od firmy problem.
W każdym takim przypadku firma konsultuje się z Gminą Wałbrzych i w razie konieczności dostawia lub wymienia pojemniki. W każdym takim przypadku operator ma 2 dni na wykonanie zmiany. Harmonogramy wywozu odpadów bez problemu można znaleźć na stronie internetowej ALBY. TUTAJ
Gmina zagroziła karami w stosunku do ALBY. Jednym z zarzutów jest brak możliwości kontaktu.
ALBA odpiera zarzuty. Infolinia działa, a za jej pośrednictwem nagrano kilkadziesiąt zgłoszeń, które są weryfikowane. Problemy można też zgłaszać przez internetowy formularz. Tymczasem spółka zatrudniła więcej osób do obsługi infolinii - mówi Aleksandra Wienckiewicz z Alby.
Spółka nie zgadza się z zarzutami gminy. Bałagan na niektórych ulicach wynika jej zdaniem ze zbyt późno zabranych przez poprzednika pojemników czy brakach adresów w załączniku do umowy. Często podstawione przed czasem pojemniki, były już zapełnione jeszcze przed rozpoczęciem obowiązywania umowy z firmą. Sytuacja powoli wraca do normy. Odpady były zbierane przez cały długi weekend. Firma podkreśla, że działa na pełnych obrotach i zgodnie z ustaleniami zawartymi w umowie.
Firma działa zgodnie z umową i przyjętymi harmonogramami - wyjaśnia Aleksandra Wienckiewicz - kierowniczka działu obsługi gmin.
ALBA zwraca też uwagę, że braki pojemników w niektórych lokalizacjach były spowodowane niekompletną listą z załącznika do umowy. Każdy taki przypadek jest wyjaśniany z miastem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.