Gładka porażka Cuprum z Asseco Resovią
Dwa pierwsze sety były bez historii. Cuprum zaczęło od prowadzenia 8:3 i utrzymywało 5-7 punktową przewagę przez resztę partii. Kiedy Jakub Ziobrowski zaatakował po prostej lubinianie mieli piłkę meczową przy stanie 24:18. Wykorzystali ją za drugim razem po ataku Bartłomieja Lipińskiego z lewej strony. Druga partia też rozpoczęła się od wyniku 8:3, tyle, że... dla gości. Asseco Resovia pewnie dowiozła zwycięstwo 25:18.
Trzeci set okazał się jeszcze bardziej jednostronny choć pierwsze piłki tego nie zapowiadały. Po ataku Przemysława Smolińskiego ze środka Cuprum przegrywało tylko 9:10. Problem w tym, że przez resztę tej części meczu gospodarze zdobyli zaledwie 6 punktów. Asseco Resovia prowadziła już 20:11 i pewnie zmierzała po wygraną w partii, która stała się faktem po skutecznej akcji Bartłomieja Krulickiego ze środka.
W czwartym secie obie drużyny grały punkt za punkt do stanu 9:9. Potem odskoczyła ekipa z Rzeszowa. Cuprum jednak podjęło rękawice i ze stanu 10:15 po asie serwisowym Kamila Maruszczyka zbliżyło się do stanu 19:21. Końcówkę lepiej rozegrali jednak goście. Po mocnym ataku Zbigniewa Bartmana z prawego skrzydła Asseco Resovia miało piłkę meczową. W kolejnej akcji lubinianie mogli wydłużyć spotkanie, ale Bartłomiej Zawalski pomylił się ze środka i Cuprum przegrało 21:25.
Na MVP meczu wybrano atakującego zwycięzców Zbigniewa Bartmana.
Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:19, 18:25, 15:25, 21:25)
Cuprum Lubin: Przemysław Smoliński, Bartłomiej Lipiński, Jakub Ziobrowski, Kamil Maruszczyk, Miguel Tavares Rodrigues, Maksim Morozau - Jędrzej Gruszczyński (libero) - Bartłomiej Zawalski, Filip Biegun, Robinson Dvoranen, Mateusz Sacharewicz.
Asseco Resovia Rzeszów: Marcin Komenda, Nicholas Hoag, Bartłomiej Krulicki, Zbigniew Bartman, Grzegorz Kosok, Nicolas Marechal - Luke Perry (libero) - Grzegorz Kosok, Tomas Rousseaux.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.