Wieczory spędzał z nieboszczykiem. Zmarłego odwiedzał przez blisko miesiąc
Zarzut znieważenia zwłok usłyszał 58-letni mieszkaniec Świdnicy, który przez blisko miesiąc odwiedzał mieszkanie zmarłego 71-latka i w tym czasie nie poinformował nikogo o fakcie śmierci lokatora. Na trop mężczyzny śledczy wpadli dzięki zeznaniom świadków. Mimo, że od ponad dwóch tygodni sąsiedzi nie widzieli właściciela mieszkania - wieczorami ktoś go odwiedzał, a w jego mieszkaniu zapalało się światło. Szybko ustalono podejrzanego. O szczegółach mówi Marek Rusin, Prokurator Rejonowy w Świdnicy:
- Wyjaśnienia 58-latka wprawiły śledczych w osłupienie - wyjaśnia Marek Rusin:
Podejrzany nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że myślał, że jego kolega śpi. Prokuratura nie dała wiary tłumaczeniu. Zdaniem śledczych nie było możliwości nie zauważenia śmierci lokatora. Gdy ujawniono jego ciało - zwłoki znajdowały się w znacznym stopniu rozkładu. Trudno było ustalić dokładną datę śmierci i przyczynę zgonu. Na podstawie kości wykluczono udział osób trzecich.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.