Turniej życia Kubota. Polak w dwóch finałach!
To największy sukces w karierze Polaka, który jest pierwszym singlistą z naszego kraju od 26 lat, który w turnieju z cyklu ATP doszedł aż do finału.
Finałowy pojedynek trwał godzinę i pięćdziesiąt minut. W pierwszej partii Kubot w pojedynku z trzecią rakietą Świata nie miał za wiele do powiedzenia i przegrywał już 1:5. Zdołał jednak przełamać serwis rywala i wygrać swoje podanie, ale seta przegrał 3:6.
W drugiej partii zawodnik KKT Wrocław zagrał dużo lepiej. Szybko wygrał gema przy podaniu Djokovica i objął prowadzenie. Kubot prowadził już nawet 5:2, ale rozstawiony z jedynką Serb zdołał odrobić straty. Doprowadził do tie-breaka, w którym zmiótł Polaka z kortu wygrywając 7:0!
Kubot i tak zasłużył na duże brawa, bo to największy sukces w jego karierze. A przypomnijmy, że do turnieju awansował tylko dzięki jednemu z rywali, który wycofał się z powodu kontuzji.
W turnieju głównym Polak pokonał najpierw 6:3, 7:5 Serba Arsenije Zlatanovica, a w drugiej, gdy prowadził 3:2 w pierwszym secie z Rosjaninem Igorem Andriejewem (nr 3.), jego rywal skreczował w wyniku kontuzji. Potem wygrał 7:6 (8-6), 6:3 z Belgiem Kristofem Vliegenem, a w półfinale wyeliminował 7:6 (7-0), 6:2 Chorwata Ivo Karlovica, rozstawionego z numerem drugim.
Droga do finału gry podwójnej była dużo łatwiejsza, bo Kubot i Marach byli rozstawieni z numerem drugim. W decydującym spotkaniu polsko-austriacki debel pokonał Szweda Johana Brunstroma i Jeana - Juliena Rojera z Antyli Holenderskich 6:3 i 7:6.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.