Uciekł z armii i trafił do zakładu karnego. Wrocławianin domaga się unieważnienia wyroku z 1987 roku
Beata Makowska, mk |
Utworzono: 2019-10-24 15:44 | Zmodyfikowano: 2019-10-24 15:45
fot. Beata Makowska
Jako 19-latek, aktywny działacz opozycyjny został wcielony do wojska podczas tzw. dzikiego poboru. W ramach protestu uciekł z armii. I za to usłyszał wyrok trzech lat więzienia. Trafił do zakładu karnego w Rawiczu, gdzie siedział w celi z osobami skazanymi za zabójstwa. Teraz przed wrocławskim sądem domaga się, aby tamtą karę unieważnić.
- Takich osób jak Tomasz Feduszka są tysiące - mówi pełnomocnik mężczyzny Mariusz Sokołowski:
Jak mówi Przemysław Cieślik - prokurator IPN, sprawa jest trudna, bo konieczne jest zweryfikowanie, czy ucieczka z wojska może być uznana za walkę opozycyjna:
Proces zakończy się prawdopodobnie w listopadzie. Sąd chce raz jeszcze przesłucha mężczyznę.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także