Niespodzianka w Lubinie! Zagłębie - Warta 1:2

Tego nie spodziewał się chyba nikt. Zagłębie pod wodzą Oresta Lenczyka grało do tej pory może mało efektownie, ale konsekwentnie wygrywało swoje mecze. Świetną serię zakończyła porażka z Wartą, która po raz kolejny urwała punkty faworytom.

Lubinianie zagrali słabo i nieskutecznie. Gospodarze przeważali w środku pola, ale dwie kontry piłkarzy z Poznania wystarczyły do odniesienia zwycięstwa.

Sensacją zapachniało w 31. minucie. Otuszewski popędził lewą stroną boiska i precyzyjnie podał do wbiegającego w pole karne Marcina Klatta, który z bliskiej odległości pokonał bezradnego Aleksandra Ptaka.

Do przerwy wynik już się nie zmienił, a od początku drugiej połowy do odrabiania strat ruszyli piłkarze Zagłębia. Ale w akcjach ofensywnych lubinian brakowało precyzji albo świetnie w bramce spisywał się Radliński.

W 64. minucie w końcu udało się gospodarzom wyrównać. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Michała Golińskiego do siatki trafił niepilnowany w polu karnym Mateusz Bartczak.

Niestety, kiedy kibice uwierzyli, że Zagłębie pójdzie za ciosem, zamiast bramki dla lubinian, z prowadzenia znów cieszyli się goście. Filip Burkhardt popisał się kapitalnym podaniem przez pół boiska, a Ngamayama pięknym lobem z 17 metrów pokonał Ptaka.

Wynik, mimo ataków Zagłębia nie zmienił się już do końca spotkania i ze zwycięstwa niespodziewanie cieszyli się goście. Lubinianie są jednak wciąż na drugim miejscu w tabeli 1. ligi, ale ich przewaga nad Zniczem Pruszków i Podbeskidziem Bielsko-Biała stopniała do trzech punktów.

KGHM Zagłębie Lubin - Warta Poznań 1:2 (0:1)
M. Bartczak 64' - Klatt 31', Ngamayama 76'

KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Kocot, Ganowicz, Jasiński (81' Piotrowski), Costa, Pawłowski, Mateusz Bartczak, Jackiewicz (46' Hanzel), Goliński, Kolendowicz (46' Plizga), Micanski.

Warta Poznań: Radliński - Ignasiński, Błażej Jankowski, Strugarek, Otuszewski, Wojciechowski (87' Magdziarz), Ngamayama, Bekas, Burkhardt, Iwanicki (73' Sikora), Klatt (89' Pawlak).