Finał PLK: Turów znów drugi. Prokom mistrzem

| Utworzono: 2009-05-20 23:58 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

To było jednostronne widowisko. Zresztą jak cała finałowa rywalizacja. Koszykarze Prokomu zakończyli serię już w piątym spotkaniu, przegrywając z Turowem tylko raz.

Zespół Pawła Turkiewicza rozpoczął mecz w Sopocie bardzo dobrze. Po pierwszej kwarcie prowadził różnicą ośmiu punktów i wydawało się, że będzie w stanie po raz drugi pokonać mistrzów w ich hali.

Niestety, drugie dziesięć minut w wykonaniu gospodarzy było niesamowite. Gracze ze Zgorzelca mogli tylko bezradnie rozkładać ręce, kiedy koszykarze z Sopotu grali niemal bezbłędnie. Prokom wygrał tę kwartę 32:13 i mógł po przerwie spokojnie kontrolować wydarzenia na parkiecie.

Turów się starał, walczył do końca, ale nie miał żadnych argumentów, żeby przeciwstawić się gwiazdom z Sopotu. Qyntel Woods był nie do zatrzymania. Amerykański skrzydłowy zdobył aż 28 punktów i zasłużenie odebrał tytuł najlepszego zawodnika finałowej rywalizacji.

Zespół ze Zgorzelca może czuć z jednej strony niedosyt. Ale po pierwsze w walce o złoto był dużo słabszy. Po drugie, biorąc pod uwagę bardzo nierówną grę w sezonie zasadniczym, srebrne medale wydają się być szczytem możliwości tego zespołu. Turów trzeci raz z rzędu kończy sezon na drugim miejscu. A Prokom przechodzi do historii. Sopocianie są pierwszą drużyną , która wywalczyła złoto w sześciu kolejnych sezonach.  Zupełnie zasłużenie co pokazuje wynik ostatniego spotkania.

Asseco Prokom Sopot - PGE Turów Zgorzelec 96:74 (16:24, 32:13, 21:19, 27:18)

Asseco Prokom
: Woods 28, Logan 17, Ewing 14, Brazelton 11, Burrell 8, Łapeta 7, Dylewicz 5, Burke 4, Szczotka 2, Kostrzewski 0, Świętoński 0, Hrycaniuk 0

Turów Zgorzelec: Edney 18, Milijkovic 18, Witka 9, Daniels 9, Radonjic 5, Turek 5, Drobnjak 5, Koszyk 4, Strzelecki 1, Stefański 0, Bochno 0, Bailey 0

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.