Spokojnie na Marszu Równości we Wrocławiu
Centrum Wrocławia było przygotowane jak na inwazję - od Podwala po Rynek wszędzie było mnóstwo radiowozów i policjantów. Tak miasto przygotowało się na Marsz Równości. Mimo niesprzyjającej pogody, w strugach deszczu, pojawiło się, według szacunków policji, około 5 tysięcy osób. Niektórzy z tęczowymi parasolkami i w kolorowych ubraniach.
Przyszli, choć wiedzieli o zaplanowanych w centrum kontrmanifestacjach:
Marsz przebiegał bez większych zakłóceń. Pojawiła się jedynie kilkuosobowa grupa przeciwników środowisk LGBT. Było spokojnie:
Bezpieczeństwa uczestników Marszu Równości strzegły setki policjantów, w marszu pod patronatem prezydenta miasta brało udział czterech obserwatorów z magistratu, którzy mieli prawo rozwiązać zgromadzenie, jeśli dojdzie do złamania prawa.
Do groźnej sytuacji doszło jeszcze przed wyjściem manifestantów z placu Wolności. Około 14:30 funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który krzyczał Allahu Akbar. Jak się okazało miał on ze sobą dwa noże.
Trasa marszu: Plac Wolności – ul. Heleny Modrzejewskiej – ul. Świdnicka – ul. Piłsudskiego – ul. Kołłątaja – ul. Piotra Skargi – Plac Dominikański – ul. Kazimierza Wielkiego – ul. Szewska – ul. Oławska – Rynek – Plac Solny – ul. Ruska – ul. Kazimierza Wielkiego – ul. Krupnicza - Plac Wolności, gdzie nastąpiło zakończenie zgromadzenia
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.