Teatr Polski wciąż bez dyrektora. Jan Szurmiej nie widzi możliwości współpracy z Marcinem Hamkało

Piotr Osowicz, jk | Utworzono: 2019-10-02 09:01 | Zmodyfikowano: 2019-10-02 09:04

fot. archiwum radiowroclaw.pl

Wciąż niejasna sytuacja Teatru Polskiego we Wrocławiu. Konkurs na dyrektora największej, dolnośląskiej sceny został unieważniony ze względów proceduralnych - stąd pomysł, by - w porozumieniu z Ministrem Kultury - go mianować.

W tej chwili jedynym kandydatem Urzędu Marszałkowskiego na to stanowisko jest obecny wicedyrektor Zakładu im. Ossolińskich Marcin Hamkało, który miałby pełnić tę funkcję razem z reżyserem Janem Szurmiejem - jako dyrektorem artystycznym. Ten ostatni nie widzi jednak możliwości współpracy:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Główną przyczynę fiaska dotychczasowych rozmów jest według Jana Szurmieja brak doświadczenia teatralnego Marcina Hamkały. Kandydat na dyrektora artystycznego sugerował podczas rozmów z marszałkiem inne kandydatury na fotel dyrektora. - Nie chcę o nich mówić publicznie, bo nie jestem upoważniony - mówi jednak Szurmiej.

Urząd Marszałkowski któremu podlega Teatr Polski nie chce wycofać się z kandydatury Marcina Hamkały. Zdaniem urzędników wicedyrektor Zakładu im. Ossolińskich został wstępnie zaaprobowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Choć - zdaniem Jana Szurmieja - rozmowy zostały przerwane, rzecznik Marszałka Michał Nowakowski uważa, że jeszcze możliwy jest kompromis:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

Od odwołania z funkcji dyrektora Cezarego Morawskiego mija właśnie rok.

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 5

Komentarze (2)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~Hella2019-10-03 19:27:16 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)

Odpowiedz

Smuci mnie niepomiernie, że trzeci już Ale i z kolei prezes publicznej stacji Polskie Radio Wrocław toleruje propagandowe wybryki swoich "recenzentow" teatralnych. Gdy Pani Piekarska lekcewazyla zasady sztuki dziennikarskiej w prywatnej gazecie, mogłam machnąć ogonkiem, albo czymkolwiek. Ale kiedy to się dzieje w Radiu Publicznym, to się zabieram do odlotu na miotle. A Pan prezesie Rosiński, a Pan prezesie Czabański? Czy tez jesteście gotowi spakować walizki. Wtedy Pan Chojnowski będzie mógł poczuć się ostatecznie bezkarny. Dobrej zabawy, W POLSKICH MEDIACH.

zgłoś do moderacji

~Grzegorz2019-10-02 10:07:05 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)

Odpowiedz

Żenujące partyjniactwo. Idealnie odnajdą się na Wiejskiej. Ale nie moim głosem.

zgłoś do moderacji