Sąd przyznał zadośćuczynienie kobiecie poparzonej przez... skarpety
Popularne skarpetki złuszczające powodem poparzenia. Sąd Rejonowy we Wrocławiu przyznał poszkodowanej kobiecie 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Powołany w tej sprawie biegły ocenił, że preparat nie spełniał wymogów bezpieczeństwa. Jak mówi konsultant wojewódzki ds. dermatologii Danuta Nowicka, samodzielne stosowanie tego rodzaju preparatów może być niebezpieczne:
Kobieta w 2015 roku kupiła produkt w aptece, zaraz po założeniu na nogi, zaczęła odczuwać pieczenie. Potem, jak mówi jej pełnomocnik Maciej Kwiecień, było już tylko gorzej:
O ostrożność apelują podolodzy, którzy specjalizują się w leczeniu stóp. Jak mówią, do ich gabinetów trafiają osoby, które mają kłopoty po zastosowaniu skarpetek złuszczających.
Podobne skarpetki złuszczające są dostępne także w drogeriach, cieszą się dużym powodzeniem, między innymi ze względu na niską cenę. Profesjonalne zabiegi w gabinetach kosmetycznych są kilka razy droższe, jednak bezpieczniejsze.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.