Kiedyś podejrzewany, dzisiaj zeznaje jako świadek. Trwa proces w sprawie zbrodni w Miłoszycach

Beata Makowska, KM | Utworzono: 2019-09-23 17:48 | Zmodyfikowano: 2019-09-23 17:52
Kiedyś podejrzewany, dzisiaj zeznaje jako świadek. Trwa proces w sprawie zbrodni w Miłoszycach - fot. Beata Makowska
fot. Beata Makowska

Krzysztof K. z podwrocławskich Miłoszyc, jako pierwszy został zatrzymany w sprawie gwałtu i zabójstwa 15 letniej Małgorzaty K. w sylwestrową noc w 1996 roku. Potem wszystko odwołał i nigdy żadne zarzuty nie zostały mu postawione. Dziś we wrocławskim sądzie, w kolejnym procesie w sprawie tej zbrodni, jako świadek powiedział, że wtedy przyznał się, bo został pobity przez policjantów w Jelczu Laskowicach.

Za Miłoszycką zbrodnię został niesłusznie skazany Tomasz Komenda. Teraz na ławie oskarżonych zasiadają Norbert Basiura i Ireneusz M. Zeznania Krzysztofa K. są niezwykle ważne bo to on miał widzieć mężczyznę który zabrał nastolatkę z dyskoteki. Chłopak przedstawił się jako Irek i powiedział, że jest bratem dziewczyny. Świadek przyznał jednak że chłopak był wyższy od niego. A o wzrost zapytał go oskarżony Ireneusz M.

Po zeznaniach mężczyzny, Ireneusz M. poprosił sędziego aby mógł stanąć obok świadka. To pokazało, że oskarżony jest kilka centymetrów niższy od Krzysztofa K. A zdaniem świadka 20 lat temu, w wieku 17 lat był tego samego wzrostu co teraz. Pamiętał, że to ona go zaczepiła, że była bardzo pijana. Kilka razy wyprowadzał ją na dwór. Wreszcie po północy – gdy był z nią przed budynkiem podszedł do nich jakiś mężczyzna - opowiadał w sądzie.

Krzysztof K. jako pierwszy został zatrzymany przez policję. Podczas jednych zeznań przyznał się do zabójstwa. Potem wszystko odwołał i nigdy żadne zarzuty nie zostały mu postawione. Dziś we wrocławskim sądzie, powiedział, że przyznał się, bo został pobity przez policjantów.


Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Fifi2023-11-03 22:05:22 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
~Ida2023-11-02 01:37:02 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
Jakieś cyrki
~Miłoszyce2023-11-02 01:35:05 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
Ale numer podejrzewany zeznanie jako świadek niby wiarygodny?
~Uuu2023-11-02 01:01:14 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
Zero wiarygodności
~Kkk2023-11-02 00:59:38 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
W areszcie powinien siedzieć
~Czujny2023-10-26 04:12:30 z adresu IP: (217.26.xxx.xxx)
Obchodzą się jak z jajkiem
~ghghghghgh2020-09-21 05:10:15 z adresu IP: (66.222.xxx.xxx)
Komenda byl wsrod gwalcacych zostawil 2 DNA i 2 inne dowody , sprawe odkrecono z powodu kasy 18 M . Rodzice dobrze wiedza i krzycza o tym w sadzie . Nazywaja Komende NOWONARODZONYM , bo wiecej nie moga .