Spór o obwodnicę Kamiennej Góry
- Bez łącznika ruch tranzytowy z Wałbrzycha w kierunku granicy z Czechami zablokuje Kamienną Górę - mówi burmistrz Janusz Chodasewicz:
Łącznik chce budować samorząd województwa dolnośląskiego. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jak mówi rzeczniczka Magdalena Szumiata, nie ma w planach wpięcia łącznika w drogę S3, bo dotąd o tej drodze nikt nie rozmawiał.
Michał Nowakowski z urzędu marszałkowskiego przekonuje, że droga jest potrzebna i musi zostać wybudowana:
Z kolei mieszkańcy Ptaszkowa, przez który trasa ma przebiegać, zbierali podpisy, by wyznaczono ją z dala od zabudowań, najlepiej w polach między Ptaszkowem a Jaczkowem. Taka lokalizacja byłaby jednak kilkakrotnie droższa. Andrzej Bilman, radny z Ptaszkowa mówi, że władze Kamiennej Góry i urzędu marszałkowskiego zgłosiły pomysł bez konsultacji z mieszkańcami i to musiało wywołać zamieszanie:
Łącznik drogi wojewódzkiej 367 z S3 jest jak dotąd jedynie kreską zaznaczoną na mapie. Konieczne są prace projektowe i uzgodnienia. Z uwagi na trudny, górski teren może kosztować kilkanaście milionów złotych, a jeśli trzeba będzie budować estakadę nad ekspresówką to grubo ponad 100 milionów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.