Sprawca ataku na duchownego posiedzi dłużej w areszcie
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura dla Wrocławia Śródmieście. Zaraz po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do winy. Twierdził także, że powodem ataku miały być jego osobiste przeżycia. Nie znał jednak osobiście księdza Ireneusza. Już wtedy śledczy mówili, że zaatakowałby każdą osobę w sutannie, która w tamtej chwili weszłaby do kościoła.
Ofiara nożownika trafiła do szpitala w ciężkim stanie, ale lekarzom udało się uratować duchownego. 57-letni sprawca spędzi w areszcie kolejne 3 miesiące. Konieczne są dalsze opinie biegłych, także lekarzy w kwestii stanu zdrowia zatrzymanego. Zygmunt W. jest osobą bezdomną i istnieje obawa, że po uchyleniu aresztu mógłby się ukrywać.
Jeśli śledczy udowodnią, że mężczyzna działał w zamiarze pozbawienia życia duchownego, może grozić mu nawet dożywocie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.