Hurkacz odpadł w pierwszej rundzie turnieju ATP w Metz
Tenisista z Dolnego Śląska był zdecydowanym faworytem zawodów. Został rozstawiony z numerem szóstym i na inaugurację swoich występów w Metz trafił na posiadacza dzikiej karty, reprezentanta gospodarzy Gregoire'a Barrere'a. Okazał się on przeszkodą nie do przejścia. Hurkacz debiutu na kortach w Metz nie będzie wspominać dobrze.
Rywal dominował od pierwszej do ostatniej piłki. Hurkacz nie mógł przejąc inicjatywy, zawodził go serwis, nie był w stanie poradzić sobie natomiast z serwisem przeciwnika. Wyglądał na korcie bezbronnie. Nie miał nic, czym mógłby się przeciwstawić Francuzowi. W pierwszym secie Hurkacz dwukrotnie został przełamany, a w gemach, w których returnował zdobył zaledwie jeden z 17 rozegranych punktów. Przegrał tę partię 2:6.
Trochę lepiej zawodnik Redeco Wrocław wyglądał w drugim secie. W czwartym gemie miał aż pięć piłek na przełamanie, ale nie był w stanie wykorzystać żadnej z nich. W kolejnym oddał podanie, popełniając podwójny błąd serwisowy, i nie odrobił strat. Przy kolejnym posiadaniu stracił serwis i po zaledwie 59 minutach rywalizacji zakończył pojedynek przegraną 2:6, 2:6.
Teraz naszego tenisistę czeka prawie dwutygodniowa przerwa. Hubert Hurkacz ponownie pojawi się na kortach 30 września w Tokio.
Moselle Open, Metz (Francja):
Gregoire Barrere (Francja, WC) - Hubert Hurkacz (Polska, 6) 6:2, 6:2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.