Rozmowa Dnia: Adam Zawada: Przygotowujemy Wrocław do zmian klimatu
(fot. Andrzej Owczarek)
- Radni będą dziś przyjmować miejski plan adaptacji do zmian klimatu - zapowiedział na antenie Radia Wrocław wiceprezydent Adam Zawada. - Ten dokument strategiczny jest wypracowywany latami. Świadomość problemu istnieje i istniała - dodał Zawada.
W rozmowie także pytanie o publikację portalu Business Insider, który opisał sprawę składowiska śmieci firmy w Rudnej Wielkiej. To tam właśnie trafiają odpady komunalne z Wrocławia.
WIOŚ przeprowadził kontrolę. Jej wyniki są przerażające. Kontrolerzy wykryli toksyczne i niebezpieczne dla zdrowia odpady medyczne, a także nielegalne śmieci z Niemiec i Litwy. Sprawę nielegalnych odpadów bada prokuratura.
POSŁUCHAJ ROZMOWY DNIA:
Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Yoyo2019-09-07 09:55:21 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Odpowiedz
Beton beton i jeszcze raz beton
Czasem trochę szkła i stali
Każdy wolny plac gdzie może rosnąć trawa lub drzewko jest zabudowywane kolejnym biurowo-uslugowo-mieszkalnym
Wszystko idzie do deweloperów
Od Pana Dutkiewicza już słyszałem o ogrodach na dachach buahahahaha
zgłoś do moderacji
~podpatrzone w TVPW2019-09-06 10:31:01 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Wrocław tonie w betonie, ale stawia na zieleń. Samorząd Wrocławia jednogłośnie przyjął plan walki o klimat. Ambitny – ma być więcej zieleni, oszczędność wody i energii. Teoretycznie. Co to w praktyce oznacza? Ano kolejne chciejstwo $utryka. Ile zrobił pan, panie $utryk dla wrocławskiej zieleni od początku swojej kadencji? Niewiele żeby nie powiedzieć że nic. To co usłyszałem to jest MOWA TRAWA. Pasuje tu to powiedzenie jak ulał.
~wrocławianin2019-09-05 18:53:13 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Przygotowujemy Wrocław do zmian klimatu? Jakoś tego nie widać na codzień? Zamiast tego $utryk postępuje tak jakby zmian klimatu nie miało być. Zamienia zielony Wrocław w kamienną pustynię.
~MaxSegregatus2019-09-05 09:22:58 z adresu IP: (176.221.xxx.xxx)
Dlaczego jest tak jak jest? Trzeba wiedzieć, że w odróżnieniu od Polski - w krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty obywatelskie za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. JEST TO TAK ZWANY SYSTEM NATURALNEGO MONOPOLU GMINNEGO OKREŚLANY JAKO "IN HOUSE". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”…
Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to że wpuszczenie czynnika chciwości do usług komunalnych w odpadach generuje nieustający wzrost comiesięcznych opłat polskich rodzin – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców… Jeśli jedynym zadaniem gmin i ich związków jest ogłaszanie przetargów na wyłanianie tych co chcą wygodnie żyć z comiesięcznych opłat polskich rodzin - to mamy niekończący się wyścig cen według scenariusza, że najwięcej mają zarobić zagraniczne firmy… Elementami tego scenariusza są liczne pożary odpadów na składowiskach i w halach – bo to daje dodatkowe dochody od ubezpieczycieli… PORZUCONE „NICZYJE” ODPADY USUWANE NA KOSZT PODATNIKA z lasów i zagajników – TO TEŻ ZJAWISKO NIEZNANE W INNYCH KRAJACH EUROPY… Latające drony nad składowiskami i 24-godzinny monitoring śmieci – to wstydliwa specyfika polskiego systemu odpadów pod specjalnym nadzorem… Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji rząd POsprząta również i to – i zajmie się implementacją unijnych zasad systemowych polegających na przejęciu gospodarki odpadami przez zakłady użyteczności publicznej non-profit i wyeliminowaniu czynnika chciwości - tak jak jest to w krajach których osiągnięcia wyznaczają standardy w tej dziedzinie dla całej Europy…
~Walidziura2019-09-06 07:43:09 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Problem śmieci przerzucany jest na koniec łańcucha, na ludzi. To my mamy segregować tony odpadów produkowanych przez koncerny. Plastikowe opakowania, butelki bezzwrotne, problemy z oddaniem zwrotnych. Ale żeby dobrać się do koncernów to trzeba mieć jaja a nie styropian we łbie....
Zobacz także