Ksiądz zadłużył się na kilkaset tys. zł. Część zobowiązań spłaci kuria
- Część zobowiązań spłaci kościół. Na poczet parafii został zaciągnięty kredyt na termomodernizację, który w tej chwili jest spłacany. To był kredyt zaciągnięty za zgodą i wiedzą biskupa legnickiego, natomiast prywatne długi księdza są jego prywatnymi długami, które będzie musiał z pewnością spłacić - wyjaśnia ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik legnickiej kurii.
ZOBACZ KONIECZNIE: Proboszcza problemy z hazardem? Z parafii w Koskowicach zniknęło pół miliona
Z nieoficjalnych szacunków wynika, że były proboszcz ciągle jest winien wiernym i parabankom przynajmniej 300 tysięcy złotych. Rzecznik kurii nie chce mówić o konkretnych sumach, zastrzega natomiast, że duchowy nadal nie ma prawa do czynienia posługi kapłańskiej.
- Chodzi o długi dość znacznej wielkości. Nie do końca jest sprawa jasna, co z tymi pieniędzmi się stało. Czekamy właśnie na spotkanie księdza z biskupem legnickim. Ma przedstawić, jak te długi spłacić i od tego też będą zależały dalsze decyzje w stosunku do tego księdza - podkreśla ks. Waldemar Wesołowski.
Ksiądz deklaruje spłatę swoich zobowiązań, jednak ze względu na odległe terminy część wierzycieli zamierza skierować sprawę do sądu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.