#Migawka: To jedyny taki dworzec (czołowy) we Wrocławiu. Czy jeszcze kiedyś odjadą z niego pociągi?

Zdaje się, że po części dawnego torowiska kolejowego z Dworca Marchijskiego (m.in. przez wiadukt nad Smolecką) mają iść tory tramwajowe na Nowy Dwór. Także on jest raczej spisany na straty...

To, że Dutkiewicz bajał o kolejkach linowych czy tramwajach wodnych (o metrze nie wspominam, bo temat jest właściwie nierealny), nie zmienia faktu, że Dw. Świebodzki wraz z hektarami należy do PKP, więc wszelkie zażalenia do obecnej, przewodniej siły narodu. Co do komunikacji miejskiej, jak wiadomo, koszty ofert na wykonanie kolejnych odcinków torowisk są znacznie wyższe niż miasto może na nie przeznaczyć. Poza tym, należy wreszcie przyjąć do wiadomości, że liczba samochodów w mieście rośnie bardzo szybko, ale niestety ulic poszerzać się nie da. Czy to się komuś podoba czy nie miasto będzie musiało "utrudniać" życie kierowcom i w ten sposób "zachęcać" ich do korzystania z innych środków transportu. Sam mieszkam w centrum i nie wiem po jaką cholerę prawie wszyscy muszą mieć samochód, niektórzy dwa a nawet trzy, i jeździć do pracy samochodem .... kilkaset metrów. Obłęd w ciapki.

Jakby miasto miało jakiś pomysł na komunikację miejską poza utrudnianiem życia kierowcom, to może czyniłyby już dawno jakieś kroki... Ale Dutkiewicz bredził o kolejkach linowych, koncepcjach na metro, tramwajach wodnych... Nie pamiętasz już?

dworzec i przyległe tereny nie należą do Wrocławia tylko do spólki PKP, także jak coś to zażalenia do Matołusza proszę wysyłać.

dla jednych być może tak, ale innych niekoniecznie. Główny węzeł przesiadkowy jest teraz skupiony w rejonie dworca Głównego. BTW, jak sobie wyobrażasz przesiadkę pasażera z Legnicy, kiedy pociąg przyjeżdżałby na dawny Dw. Świebodzki a kolejny pociąg odjeżdżał z Głównego? Wrocław chciał i chce nadal przejąć dworzec wraz z całym terenem, ale PKP nie chce na ten temat rozmawiać, pomimo, że PKP nic tam nie robi, a hektary w środku miasta wyglądają tragicznie. Przypomnę tylko, że w czerwcu Mateusz M. obiecywał, że po ćwierć wieku oni teraz uruchomią dworzec, ale rok temu obiecywał z kolei, że na terenie dworca / terenach przyległych powstaną "Mieszkania+", które - przypadek? - miały być oddane do użytku w tym roku. Ale nie wbito nawet jednej łopaty.

Dla ludzi dojeżdżających np. z Legnicy być może wygodniej byłoby wysiadać na Świebodzkim, jeśli np. pracują w tej części miasta. Dla podróżnych, dla których W-w jest tylko stacją tranzytową zostawałby W-W Główny... To że PKP nie ma pomysłu na nic (poza likwidacją linii), to wiadomo. Ale przecież wiele miast i miasteczek przejmowało dworce. Wystarczy chcieć i mieć pomysł.

Po pierwsze primo, dworzec i tereny (dużo terenów!) w centrum Wrocławia należą do ... PKP a nie do miasta, prezydent czy rada miasta nie ma tu kompletnie nic do gadania. Ewentualne pretensje można wysyłac do rządzących. Jakkolwiek Wrocław ma plany rewitali zacji tej części miasta i ... przynajmniej częściowego odtworzenia ruchu kolejowego, ale PKP ani nic tam nie robią ani też nie chcę sprzedać gruntów miastu. Po drugie, nie ma właściwie żadnego sensownego uzasadnienia dla funkcjonowania tego dworca. Ma on odejścia linii tylko w kierunkach Z. Góry, Legnicy i chyba J. Góry. To wszystko. I co, teraz tak jak w PRL-u, przesiadka była związana z bieganiem pomiędzy dworcami? Serdecznie dziękuję. Zwłaszcza, że na Głównym robią pełnoprawny peron VI.