Po burzach zakaz wstępu do nadleśnictwa Ruszów. Straty są ogromne
fot. Piotr Słowiński
Około 600 hektarów lasu powaliły burze w rejonie Ruszowa w Puszczy Zgorzeleckiej. leśnicy wprowadzili zakaz wstępu do lasu w całym nadleśnictwie. Będą usuwać złomy i wywroty. Mówi o tym nadleśniczy Janusz Kobielski:
- Wichura zaatakowała nagle - opowiada leśnik Wiesław Rychlewski:
Leśnicy szacują, że gwałtowna wichura mogła powalić nawet 10 tysięcy kubików drewna.
- Trudno się do niego teraz nawet dostać, by dokładnie oszacować straty, dlatego przed firmami leśnymi stoi jedno tylko zadanie - mówi Michał Piskorz z leśnictwa Dębówek:
Wstępnie straty wynoszą około 10 milionów złotych. By wywieźć powalone drewno potrzeba będzie około 20 pociągów towarowych. Leśnicy muszą się spieszyć z usuwaniem powalonych i połamanych drzew, by nie doszło do masowych wylotów szkodników, które lubią takie drzewa zasiedlać. Zakaz wstępu do lasu obowiązuje do odwołania, na obszarze ponad 10 tysięcy hektarów.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Grzegorz2019-08-31 21:34:34 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Odpowiedz
Jasne. Lasy to tylko kubiki drewna. A jakie mądrze obrane garunki! Tylko wypsiołe szybko rosnące. I z marnym drewnem na dokładkę. Przynajmniej tak to wygląda na zdjeciach.
zgłoś do moderacji
~MIC, mic2019-09-02 07:10:04 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Spójrz na mapę zanim się odezwiesz nastepnym razem
Zobacz także