8 godzin na podjeździe - tyle czasu karetka Pogotowia Ratunkowego czekała przed Szpitalem Wojskowym
Jedna karetka 8 godzin, dwie pozostałe po 7 godzin - tak długo pacjenci w ambulansach czekali w czwartek na przyjęcie do szpitala wojskowego we Wrocławiu. Według ratowników nie pierwszy raz ratownicy muszą godzinami czekać na przekazanie pacjentów, według nich najsprawniej praca wygląda w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy Borowskiej i na Fieldorfa. Zastępca dyrektora Pogotowia Ratunkowego Dariusz Matuszkiewicz przyznaje, że chociaż ze szpitalem wojskowym są problemy, to aż tak źle dawno nie było:
Rzeczniczka szpitala wojskowego Marzena Kasperska tłumaczy, że lekarze robili co mogli, ale w ten dzień do szpitala zgłosiło się ponad stu pacjentów, z czego 46 przyjechało karetkami:
Wojewoda dolnośląski zażądał wyjaśnień zarówno od pogotowia jaki i szpitala. Jedna z karetek, która stała przed szpitalem wojskowym, to ambulans typu S z lekarzem na pokładzie, w mieście są tylko trzy takie zespoły. W całym Wrocławiu pogotowie ma w ciągu doby do dyspozycji 27 karetek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.