Niedoszły właściciel Śląska Wrocław został aresztowany na trzy miesiące
Naczelnik wydziału komunikacji społecznej Biura Temistokles Brodowski mówił we wtorek PAP, że agenci białostockiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali te osoby na Dolnym Śląsku i Mazowszu, przeszukali też 13 miejsc na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i na Mazowszu - m.in. w siedzibach spółek i kancelariach prawnych. "Zabezpieczamy m.in. nośniki danych i dokumentację grupy" - powiedział wówczas PAP Brodowski.
Według śledczych z majątku grupy kapitałowej zatrzymani mieli wyprowadzić co najmniej 96 mln zł. Zdaniem agentów CBA zatrzymani mieli działać na szkodę akcjonariuszy i właścicieli grupy kapitałowej, nadużywając udzielonych im uprawnień. Mieli doprowadzić do wyprowadzenia składników majątkowych w tym mienia ruchomego, nieruchomości, papierów wartościowych oraz praw majątkowych wielkiej wartości. Według śledczych wszystko wskazuje na to, że były one wyprowadzane do polskich i zagranicznych podmiotów kontrolowanych przez zatrzymanego prezesa, a kwota 96 mln zł, to wstępne szacunki śledztwa.
Postępowanie było prowadzone przez delegaturę CBA w Białymstoku. Zatrzymani trafili do podlaskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku. Na wniosek prokuratury sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt dla zatrzymanych przez CBA.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.